Home » 2022 » Blog narzędziem aktywizacji i motywowania studentów w trakcie kursu

Tagi

Wyróżnione posty

Zobacz też

Statystyki

  • 71
  • 238
  • 23 583
  • 6 652
  • 262

Blog narzędziem aktywizacji i motywowania studentów w trakcie kursu

Spread the love

Blog czyli internetowy dziennik w ostatnich latach stał się popularnym narzędziem pracy naukowej. Wielu naukowców na blogach publikuje postępy swoich prac, informacje o wydarzeniach, popularyzuje swoje badania, a także dla wielu jest impulsem motywacji podczas pisania artykułów naukowych czy prac doktorskich, gdyż blog daje możliwość uzbierania w jednym miejscu licznych materiałów w tym: literatury, odnośników, czy różnych dostępnych grafik i materiałów wideo. Również w tej formie łatwiej jest podzielić się z innymi osobami pewnymi przemyśleniami, zanim zostaną one ubrane w hermetyczny język naukowy. Jednak blog i pisanie bloga można wykorzystać jako narzędzie aktywizujące i motywujące studentów do pracy na zajęciach oraz jako narzędzie, które może posłużyć do oceny pracy studentów. Warto prześledzić jakie są możliwości blogów w tym obszarze oraz z jakimi zaletami i ograniczeniami się to wiąże.

Motywacja

Z własnych doświadczeń z czasów studenckim wiem, że wiele materiałów po zajęciach się po prostu rozpływało. Ponowne skorzystanie z nich graniczyło wręcz z cudem. Działo się tak, gdyż dostępne materiały stanowiły nieczytelne kserówki  z poprzednich lat, nieusystematyzowane notatki oraz liczne w wielu formatach pliki, których również nie dało się rozszyfrować. Kończyło się tak, że notatki szły na makulaturę, pliki były hurtowo usuwane. Powodem tego był brak motywacji studentów by przygotować notatki w pewne logiczne struktury, ale również prowadzącemu było wszystko jedno co student wyniesie z jego zajęć – miał tylko zdać jeden z wielu wariantów testów. W mojej ocenie takie zajęcie nie były budujące zarówno dla studentów, którzy mieli tylko wykuć pewne formy, jak również prowadzący nie mógł niczego zaczerpnąć od studentów, prawdopodobnie błędnie zakreślane odpowiedzi na arkuszu nic mu nie mówiły. 

Bardzo dobrze jednak wspominam te zajęcia, na których można było realizować projekty, które wymagały ciągłej dokumentacji swoich wyników, które pozwalały na tworzenie prac w oparciu o jasne schematy. Dlatego po ukończonym kursie bez większego problemu mogłem powrócić do omawianych treści, a pomiędzy materiałami była ciągłość, gdyż były one wzbogacane o nowe treści. Dało się zauważyć, że gdy zajęcia były prowadzone w ten sposób, motywacja i systematyczność była znacznie wyższa, pomimo ciągłych obowiązków i konieczności systematycznej pracy, to zajęcia takie cieszyły się dużą popularnością i prowadzący był darzony dużym szacunkiem. Niestety sporym mankamentem oraz brakiem być może możliwości technicznych, był brak dostępu do projektów kolegów lub innych grup projektowych dających możliwość skonfrontowania i skonsultowania wyników/pomysłów/perspektyw z innymi osobami.

Osobiście jestem zwolennikiem otwartej nauki (Open Science), dlaczego więc dydaktyka, edukacja i jej efekty nie mogły być dostępne w wolnym dostępnie, a przynajmniej w wolnym dostępie dla uczestników kierunku lub kursu.

Pojęcie otwartej nauki zakłada, że priorytetowy jest nie tylko swobodny dostęp do ostatecznego rezultatu prac badawczych, czyli zapewnienie otwartego dostępu do artykułów naukowych, ale również stosowanie otwartych modeli w innych obszarach pracy naukowej, czyli np. udostępnianie surowych danych czy „prowadzenie badań przy otwartym notatniku”. Otwartą naukę można uznać za istotny element nowoczesnego społeczeństwa wiedzy, ponieważ dąży ona do stałego poszerzania zakresu i swobody korzystania z efektów pracy naukowców, dzięki czemu nie tylko usprawnia przekazywanie informacji i obniża koszty z tym związane, ale również realizuje postulaty demokratyzacji w obszarze dystrybucji wiedzy oraz przeciwdziała wykluczeniu. (WEB1)

Nowoczesne technologie w coraz większym stopniu umożliwiają realizację założeń otwartej nauki.Umożliwiają dostęp większej ilości osób zarówno ze sfery akademii jak i tzw. niezależnych badaczy. Stąd wyniki mojej pracy mogą zostać wykorzystane z powodzeniem przez innych studentów.

Elementy składające się na otwartą naukę: 1) otwarty dostęp do zasobów edukacyjnych np. materiały do zajęć, 2) otwarty dostęp do publikacji naukowych, 3) przejrzyste zasady recenzji publikacji, 4) otwarty dostęp do metod i sposobów działania, 5) otwarty dostęp do oprogramowania, 6) otwarty dostęp do danych źródłowych. (WEB2)

Nowe technologie powodują nowe konsekwencje. Przekazywana wiedza może być w szybki sposób weryfikowana na podstawie dostępnych informacji w internecie. Jest także bardziej niż wcześniej poddawana wielu krytycznym opiniom. Ale sprawia, że zarówno nauczyciel staje się osobą uczącą, jak i osoba ucząca ma swobodę w wyborze nauczyciela. Trafnie problem ten postrzega Błażej Sajduk:

Pojawienie się sieci 2.0 (ang. Web 2.0) oraz gwałtowny rozwój urządzeń mobilnych były katalizatorami poważnych zmian w szerszym znaczeniu. Społeczeństwa przeszły już podobną debatę do tej, która toczy się obecnie na temat roli nowoczesnej technologii w nauczaniu. Na początku XXI wieku, gdy pojawiły się blogi (i wikipedia), tradycyjni dziennikarze traktowali je z pobłażliwością, a informacje z nich pochodzące były interpretowane jako w dużej mierze niewiarygodne. Po dekadzie, gdy wydawcy papierowej wersji gazet stopniowo ograniczyli ich nakład, a blogosfera stała się bardziej wiarygodnym źródłem informacji, sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Dzisiaj mało kogo dziwi wiadomość z głównego wydania dziennika telewizyjnego, bazująca np. na śledztwie dziennikarskim prowadzonym przez blogera. System edukacji wyższej znajduje się w sytuacji podobnej do tej, w jakiej znalazło się tradycyjne dziennikarstwo na początku tego stulecia. Tradycyjny model nauczania jest podważany przez nowy paradygmat, w którym główną rolę odgrywa proces demokratyzacji wiedzy.

Trend ten został wywołany zmianami technologicznymi, jest obecnie bardzo intensywny i rośnie w siłę. Wyrazem tego zjawiska są liczne platformy internetowe umożliwiające przekazywanie i zdobywanie wiedzy. Zmiana jest bardzo głęboka, bowiem obecnie każdy może aspirować do roli nauczyciela (również uczeń), a demokratyzacja edukacji oznacza w tym kontekście, że każdy kto uważa się za eksperta w danej dziedzinie może zamieścić w internecie własny materiał i za jego pomocą edukować innych (np. jeśli ktoś jest ornitologiem może uczyć ludzi rozpoznawania ptaków, jeśli ktoś jest fotografem może oferować kurs fotografii, itp.). Wybór kto będzie „nauczycielem”, jak nigdy wcześniej, należy do „uczniów”, często też podyktowany jest zasobnością portfela. Współcześnie nauczać może bowiem każdy, i każdy (nawet profesor) może być osobą nauczaną (Sajduk 2014).

W moim przekonaniu metody dokumentujące prace studentów, przy wykorzystaniu nowoczesnych technologii w tym technologii e-learningowych opartych o otwartą naukę miałyby szczególnie motywować studentów do podjęcia pracy. Po pierwsze, praca studentów będzie miała trały wymiar, co zapewni poczucie, że ich praca nie idzie na marne, i w każdej chwili będą mieli do niej dostęp, po drugie praca studentów nie będzie tylko sprawdzana przez jednego prowadzącego, lecz wgląd będą mieli również inni studenci co szczególnie powinno pociągać chęć do przykładania się do zajęć by nie wypaść gorzej na tle innych studentów, po trzecie wykorzystanie nowych technologii to większa twórczość i swoboda wykorzystywanych narzędzi. Zgodnie z zaleceniami Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego narzędzia e-learningu mogą być stosowane na wszystkich kierunkach studiów i poziomach kształcenia, zarówno w ramach stacjonarnego, jak i niestacjonarnego trybu studiów. Jednak takie zajęcia w swojej strukturze i organizacji powinny uwzględniać specyfikę poszczególnych typów studiów (Dąbrowski 2013).

Wydaje się, że dobrze sprawdzają się tutaj narzędzia typu Moodle, a więc całe platformy e-learningowe. Jeśli chodzi o dostarczanie materiałów dydaktycznych studentom to w tej roli świetnie sprawdzają się technologie typu „chmura” np. Dropbox lub Google Drive.

Zrzut z ekranu z platformy Pegaz Uniwersytetu Jagiellońskiego (w oparciu o silnik Moodle), prowadzonego przeze mnie kursu "Wprowadzenie do Informatyki" na kierunku Kognitywistyka.

Niemniej i takie rozwiązania nie są bez wad. Technologie typu „chmura” pozwalają jedynie na wymianę plików, gdy brak w nich jakieś hierarchizacji możemy mieć tylko chaotyczny zbiór plików, co z pewnością może zniechęcać do dzielenia się swoimi plikami, jak i pracy na tych plikach. Z kolei do ograniczeń platform e-learningowych na Uniwersytecie można wymienić:

  • Brak dostępu do materiałów po ukończeniu studiów lub dostęp ograniczony,
  • Brak dostępu do prac, projektów innych osób,
  • Ograniczone możliwości co do tworzenia własnych treści,
  • Monotonna ta sama estetyka platformy po którymś kursie,
  • Możliwość śledzenia pracy studentów co może wzbudzać poczucie inwigilacji,
  • Źle zaprojektowany kurs może zniechęcać do zaglądania i udzielania się na platformie.

Dlatego do wymienionych technologii chciałbym wprowadzić zajęcia tworzone w oparciu o pisanie bloga.

Blog (ang. web log – dziennik sieciowy) – rodzaj strony internetowej zawierającej odrębne, zazwyczaj uporządkowane chronologicznie wpisy. Blogi umożliwiają zazwyczaj archiwizację oraz kategoryzację i tagowanie wpisów, a także komentowanie notatek przez czytelników danego dziennika sieciowego. (WEB3).

Być może w świecie mediów społecznościowych blogi są dziś trochę przebrzmiałe, to jednak chętnie są wykorzystywane w przestrzeni akademickiej. Głównie przez badaczy do popularyzacji swoich wyników, czy też do pisania o nauce w sposób popularno-naukowy, również pełnią funkcję otwartego notatnika (jak w przypadku tego bloga), ale także pełnią narzędzie do zbierania i analizy danych. W celach edukacyjnych rzadziej są wykorzystywane i często pełnią jedynie rolę strony informacyjnej, na której pojawiają się informacje o zajęciach oraz pliki do zajęć – nie różnią się wtedy od strony domowej (Kirkup 2010). Dlaczego jednak nie zaangażować studentów w pisanie własnego bloga. Tak by wykorzystać to narzędzia w celu monitorowania ich pracy, do motywacji i systematyczności, ale także dać studentom u strukturalizowaną pamiątkę z prowadzonych zajęć, którą później mogliby wykorzystać w dalszej pracy naukowej, bądź też stanowiłaby „portfolio” efektów pracy studenta, którym mogliby się pochwalić na rynku pracy.

Możliwości

Pomimo „researchu” nie udało mi się znaleźć czy przestrzeń bloga była wykorzystana jako platforma pracy studentów oraz czy przyniosła wymierny efekt w motywowaniu oraz zadowoleniu z takiej formy pracy na zajęciach. Można za to znaleźć wiele prac dotyczących pisania blogów popularyzujących naukę, warty uwagi jest katalog blogów naukowych zebrany przez Emanuela Kulczyckiego (niestety wpis ten nie jest obecnie aktualizowany). Wykorzystanie bloga do celów dydaktycznych pojawiło się jedynie w badaniach Eddiego Chonga z roku 2010. Sprawdzał czy zachęcenie studentów do pisania bloga, przyczyniało się do zainicjowania pisania artykułów naukowych. Niestety niska liczba uczestników jego badania nie pozwala na stwierdzenie skuteczności tego narzędzia. Wysuwa jednak wnioski, że pisanie bloga sprzyja większej samoocenie tworzonych prac, staję się narzędziem do samokontroli i chęci tworzenia nowych treści, pozwala na prowadzenie dyskursu nad stworzonymi treściami, daje możliwość lepszego udzielania sugestii co do zmian w tworzonych treściach, oraz sprzyja badaniom ankietowym (Chong 2010).

Zgadzam się co do wniosków Chonga ponadto możliwość konfrontowania się z blogami, wydaje się być również ciekawsza i bardziej motywująca dla prowadzącego zajęcia, niż ciągłe konfrontowanie się z jednolitymi raportami czy esejami. Poniżej chciałem ukazać kilka możliwości blogów, które urozmaicałyby pracę studenta.

  • Blog może stanowić narzędzie do prowadzenia systematycznych notatek, z zajęć na zajęcia. Ideą bloga jest w końcu ciągłe tworzenie nowych treści, które to nie muszą być długie. Z racji otwartości tej platformy blogowej, studenci mogą się konfrontować ze sobą stąd nikt nie będzie chciał mieć słabszego bloga, co będzie wyzwalać dodatkową motywację by mój blog był dobry.
  • Z racji, że blogi mogą być dostępne na urządzeniach mobilnych jak smartfony czy tablety można bez problemu wykorzystywać tworzone treści w trakcie omawiania ich na zajęciach.
  • Blogi dają również możliwość umieszczania klasycznych raportów  i esejów, forma taka wydaje się ciekawsza aniżeli w formacie papierowym czy w klasycznych formatach pdf czy doc. Posty zamieszczony na blogu mogą być również omawiane na zajęciach w trakcie referatu, np. wkomponowanie w wpis prezentacji w Prezi lub SlideShare.
  • Blogi sprzyjają śledzeniu źródeł z których się korzysta. Dają możliwość podlinkowania innych stron, np. warto zajrzeć na stronę Piotra Peszko na którym gromadzone są informacje temat komercyjnego zastosowania e-nauczania. A także za prezentowania cytatów blokowych.

E‑learning staje się coraz bardziej istotną formą kształcenia akademickiego na świecie. Szkoły wyższe unowocześniają swoją ofertę dydaktyczną, odpowiadając na rosnące potrzeby studentów, jak również poszukując przewagi konkurencyjnej w swoim otoczeniu oraz na międzynarodowym rynku edukacyjnym (Dąbrowski 2013).

  • W wpis na blogu daje się w sposób naturalny wkomponować pliki graficzne, a przede wszystkim pliki wideo, wraz z możliwością ich opisania. W formie materiałów tekstowych jest bardzo kłopotliwe.

Powyższy film zawiera wskazówki w jaki sposób stworzyć bloga lub stronę internetową na platformie WordPress.
    • Blogi dają możliwość komentowania wpisów. Tym samym można wyrazić sugestie co do zamieszczanych treści. Należy przy tym pamiętać, że każdy wpis może być edytowany. Tym samym dla niektórych szczególnie może być motywujące gdy będą mieli możliwość aktualizacji swoich wpisów.
    • Pisanie bloga pozwala wyjść poza sztywne ramy. Każdy blog może być inny dzięki olbrzymiej ilości szablonów oraz możliwości personalizacji.
    • Pisanie bloga sprzyja podnoszeniu kompetencji społecznych, kompetencji redakcyjnych oraz dodatkowo pozwala podnosić kompetencje informatyczne gdyż wymaga i pozwala na wykorzystanie wielu nowych technologii.
    • Blogi szczególnie mogłyby się sprawdzić na zajęciach seminaryjnych wymagających monitorowania szczególnie postępów pracy studentów.
    • Od strony prowadzącego daje to możliwość wieloaspektowej oceny pracy studenta m.in.: systematyczność wpisów, jakość wpisów, sposób tagowania i kategoryzowania wpisów, aktywność i komentowanie wpisów innych użytkowników, estetyka bloga.
    • Z blogiem można połączyć inne klasyczne metody aktywizujące np. burza mózgów, kula śnieżna, mapa myśli, jak również można wprowadzić zasady grywalizacji.

    Zalety i wady

    Częściowo pozytywne strony zostały wymienione przy możliwościach jakie oferują platformy blogowe. Ponadto przypuszczam, że mogłyby się pojawić następujące zalety takiego rozwiązania.

    • Trwałość, tworzone treści są w jednym uporządkowanym miejscu.
    • Przejrzystość, wprowadzenie „kategorii” i „tagów”, ułatwia katalogowanie treści.
    • Możliwość kontynuowania po zakończonym kursie, np. w pracy naukowej.
    • Dostępność, każdy może zapoznać się z tworzonymi treściami.
    • Samoocena i dyskurs nad tworzonymi treściami.
    • Swoboda, możliwość umieszczania materiałów w różnych formatach.
    • Możliwość pracy nad treściami w pojedynkę, jak i w grupach.
    • Systematyczność pisania treści, jest to behawioralny aspekt kształcenia.
    • „Nie ostateczność” w każdej chwili można poprawić zamieszczane treści.

    Niemniej mogą pojawić się również pewne problemy w takiej metodzie aktywizującej studentów. Dostrzegam następujące wady blogów, które mogą „demotywować”.

    • Systematyczność może pociągać za sobą stres, że ciągle trzeba tworzyć nowe treści.
    • Kwestie prawne, problem czy prace studentów mogą być w taki sposób udostępniane w sieci.
    • Potrzeba modyfikowania zajęć, tak by studenci kolejnego roku nie korzystali wyłącznie na wzorcach, które pojawiły się w poprzednim semestrze.
    • Niechęć studentów do otwartego publikowania swoich treści. Obawa przed wyśmianiem, krytyką ze strony innych.
    • Dodatkowe trudności techniczne/informatyczne, które są wymagane przy prowadzaniu blogu.
    • Wymaga poświęcenia dodatkowego czasu i pracy prowadzącego przy wsparciu blogów.

    Podsumowanie

    Z racji tego, że dotychczas nie spotkałem się z taką formą prowadzenia zajęć, trudno powiedzieć cokolwiek o jej skuteczności. Wymagałoby to rzetelnego przygotowania kursu pod tym kątem, a następnie na drodze eksperymentu wdrożenie go na zajęciach. Niemniej uważam, że kurs taki zdałby rolę zarówno na studiach humanistycznych np. tam gdzie wymaga to konfrontowania informacji aktualnej sytuacji społecznej, kulturowej, politycznej, jak i na studiach technicznych np. tworzenie raportu z przeprowadzonego badania, eksperymentu czy też dzielenie się kodem programu oraz dyskusja nad możliwościami jego modyfikacji. Nie pozostaje mi nic innego jak zaryzykować i wprowadzić tę formę na jakimś kursie.

    Literatura


Leave a comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Najnowsze komentarze

  1. Ciekawe jest porównanie tradycyjnej terapii z nowymi rozwiązaniami opartymi na modelach językowych. Warto zauważyć, że mimo obiecujących wyników, istnieją ważne…