Home » Uncategorized » Dlaczego kupujemy rysunkowe małpy, czyli społeczne aspekty rynku kryptowalut

Tagi

Wyróżnione posty

Zobacz też

Statystyki

  • 71
  • 238
  • 23 583
  • 6 652
  • 42

Dlaczego kupujemy rysunkowe małpy, czyli społeczne aspekty rynku kryptowalut

Spread the love

Medialny wzrost kryptowalut

Na przestrzeni ostatnich lat coraz trudniejsze staje się korzystanie z mediów bez natknięcia się na treści związane z kryptowalutami. Szczególnie często pojawiają się one w kontekście postaci Elona Muska, jednak czasem ogólnie definiowane zdecentralizowane finanse stają się dla szerszej popularności interesujące same w sobie, jak w przypadku ubiegłorocznego (2021 r.) szumu medialnego zebranego wokół NFT. Natomiast rzadko w przekazie medialnym można zaobserwować tematykę związaną ze społecznymi aspektami rynku kryptowalut, mimo że aż 22% dorosłych Amerykanów posiada część Bitcoina (NYDIG Team, 2021). Poniższy wpis ma na celu poruszenie kilku z nich oraz próbę przybliżenia, skąd wynika tak liczne (i wciąż rosnące) zainteresowanie tą branżą.

 

Przybliżenie tematyki zdecentralizowanych finansów (DeFi)

Zdecentralizowana finansowość (w języku angielskim zazwyczaj nazywana DeFi) to jedna z najszybciej rozwijających się dziedzin finansowych. Przyciąga ona użytkowników przede wszystkim dzięki oferowaniu demokratyzacji poprzez zastąpienie scentralizowanych instytucji równorzędną siecią “każdy z każdym” (ang. peer-to-peer). W szczególnym rodzaju organizacji, DAO (Decentralized Autonomous Organziation), użytkownicy posiadają kontrolę nad rozwojem danego projektu poprzez głosowanie, które umożliwione jest za pomocą tokena protokołu. Każda osoba czuje więc, że posiada pewną kontrolę oraz może liczyć na potencjalne zyski związane z wprowadzeniem nowych rozwiązań, co rzadko jest spotykane w tradycyjnej strefie finansowej. Pojawia się również kwestia tworzenia silnie związanej społeczności, którą łączą wspólne cele i ambicja. Niewątpliwie kwestie te zachęcają nowe osoby do zostania użytkownikami danej platformy. Klientów zachęca również anonimowość płynąca z pełnej decentralizacji. Coraz więcej platform funkcjonuje według zasad Web3, nie wymagając potwierdzenia tożsamości użytkownika oraz nie korzystając z procesu KYC (Know Your Customer). Portfele używane do przechowywania oraz zarządzania zarówno “tradycyjnymi” kryptowalutami, jak i NFT, wymagają zazwyczaj jedynie utworzenia hasła i zapamiętania przez użytkowników frazy bezpieczeństwa – brak więc weryfikacji na podstawie dokumentów tożsamości czy nawet adresu e-mail. Sprawia to, że użytkownicy czują się pewniej podczas dokonywania transakcji, co prowadzi niekiedy do łamania prawa. Istnieją dane świadczące o tym, że pod koniec 2021 roku kryminaliści (tzw. criminal crypto whales) posiadali około 11 miliardów dolarów zebranych w tokenach, zdobytych z nielegalnych źródeł (Chainalysis, 2022). Szczególnym zainteresowaniem wśród podejmujących nielegalne działania posiadaczy kryptowalut cieszą się substancje psychoaktywne, które z łatwością można zdobyć za pomocą tokenów, korzystając z tzw. Deep Webu. Tak duża anonimowść, niosąca za sobą łatwe osiągnięcie bezkarności sprawia, że niektóre państwa, między innymi Chiny czy Rosja, zdecydowały się na zakaz używania kryptowalut. Niektórzy zauważają jednak, że wynikający z decentralizacji brak biurokracji bywa również wykorzystywany w celach charytatywnych, kiedy czas oraz brak barier politycznych odgrywa szczególną rolę (Al-Saqaf i Seidler, 2017). Użycie blockchainów wspieranych przez smart contracts sprawia, że finansowanie akcji humanitarnych może zdecydowanie przyspieszyć proces pomocy, tak, jak ma to miejsce podczas wojny w Ukrainie. Do 5 kwietnia 2022 ukraińskie Ministerstwo Cyfryzacji uzyskało w dotacjach w postaci kryptowalut równowartość ponad 100 milionów dolarów amerykańskich (The Economist, 2022). W celach charytatywnych zostało również sprzedane NFT (non-fungible token) przedstawiające flagę Ukrainy. Jego wartość w Etherze wynosiła równowartość 6,5 miliona dolarów amerykańskich, co czyni je dziesiątym najdroższym NFT w historii. Pokazuje to, jak zróżnicowane skutki może nieść zarządzanie tokenami.

 

Rynek NFT – uzyskanie statusu społecznego czy zwykła spekulacja

Ludzie od zawsze inwestowali również w sztukę. Istnieje wiele społecznych przesłanek, by to robić: posiadacz dzieła zyskuje swego rodzaju ekskluzywny status społeczny, zyskuje możliwość wyrażenia swojego gustu oraz wykorzystuje najlepszy sposób na docenienie artysty. Zakupione dzieło można oczywiście również sprzedać. Na tych samych zasadach działają NFT, których popularność znacznie wzrosła w 2017 roku – stanowią one unikatową, jedyną w swoim rodzaju wartość, która niekiedy potrafi wynosić miliony dolarów. Dlaczego więc grafiki, których nie można nawet powiesić na ścianie, stały się ostatnio tak popularne? Odpowiedź jest prosta – z tych powodów, z których inni kupują fizyczne dzieła. Posiadanie unikatowego tokena sprawia, że jego właściciel również czuje się unikatowo. Z tego powodu często nie sprzedaje go, kiedy jego wartość rynkowa rośnie i mógłby zyskać ze sprzedaży nawet kilkukrotną jego wartość. Część posiadaczy kupuje jednak NFT jedynie w celu zarobkowym. Wielką popularnością cieszą się społeczności posiadaczy tokenów z jednej kolekcji – niektórzy twierdzą, że to właśnie ta możliwość dołączenia do elitarnej grupy sprawia, że zakup ten jest warty swojej ceny. Dodatkowo wartości niewymiennych tokenów dodaje ich oryginalność. Przykładowo, NFT przedstawiające papier toaletowy firmy Charmin sprzedane zostały za równowartość 4100 dolarów, z czego 99,9% przekazane zostało na organizację charytatywną Direct Relief. Warty wspomnienia może być również token Burning Banksy. Zgodnie z tytułem przedstawia on zamaskowanego mężczyznę, podpalającego pracę Banksy’ego w celu powiększenia czteroktotnie jej wartości. Coraz większą popularność zyskują również tokeny dźwiękowe. Przyjmując natomiast perspektywę twórców, można zauważyć, że tworzenie NFT jest w stanie pomóc osobom, które znalazły się w trudnej sytuacji finansowej. Wielokrotnie można natknąć się na historie mówiące o tym, jak tworzenie tego rodzaju tokenów wyprowadziło twórców z kryzysów, na przykład pomagając w zbieraniu kwoty potrzebnej na operację. Szczególnie widoczne było to podczas pandemii COVID-19, kiedy możliwości tworzenia i promowania fizycznej sztuki stały się utrudnione. NFT sprawiają więc, że społeczeństwo coraz bardziej zagłębia się w świat cyfrowy – sztuka wirtualna coraz częściej przewyższa ceną dzieła istniejące w świecie fizycznym. Zjawisko to nazywa się digitalizacją bądź cyfryzacją społeczeństwa.

 

Zdecentralizowane finanse możliwości czy zagrożenia

Podobnie jak tokeny NFT, również “tradycyjne” kryptowaluty pomagają często w rozwoju i osiągnięciu sukcesu przez osoby, którym sytuacja życiowa nie pozwala na pełne zaangażowanie w innych interesujących jest sferach. Skupienie DeFi na idei wolności sprawiło, że zdecydowana większość projektów w świecie kryptowalut to kody open-source. Jeśli dany użytkownik ma więc odpowiednią wiedzę techniczną i zaangażowanie, jest w stanie stworzyć nowy, często lepiej funkcjonujący projekt na podstawie istniejącego już kodu. Jest to nieoceniona szansa dla ambitnych osób, szczególnie młodych, które w innym przypadku nie miałyby takiej możliwości trenowania swoich umiejętności oraz stworzenia własnego, przynoszącego korzyści projektu (Piech, 2020). Książkowym przykładem osoby, której zdecentralizowana finansowość dała możliwość osiągnięcia sukcesu jest Vitalik Buterin – wówczas dwudziestoletni twórca największego dziś blockchainu, Etherum. Rynek kryptowalut przyczynia się więc do zmniejszania bezrobocia i rozwoju potencjału zdolnych ludzi, szczególnie programistów. Prowadzić może to do słusznego wniosku, że rynek ten może przyczyniać się do wyrównywania szans zdobywania i powiększania kapitału. W odróżnieniu od tradycyjnych finansów nie istnieje tam zasada “pieniądz robi pieniądz” – możliwości powiększenia zasobów nie zależą już w tak dużym stopniu od wielkości tych posiadanych dotychczas. Niestety, wyrównywanie szans dotyczy również oszustów i hackerów. Jednym z najsłynniejszych przykładów akcji hackerskiej na blockchainie był atak na Poly Network (Rekt, 2021). Jego wynikiem była kradzież z projektu tokenów o wartości 611 milionów dolarów amerykańskich. Chociaż historia ta zakończyła się w sposób pozytywny – atakujący oddał bowiem większość tokenów, a projekt zaoferował mu 500 tysięcy dolarów w zamian za pomoc w odnalezieniu niedopatrzeń systemowych – zdecydowana większość ataków prowadzi do upadku lub poważnych strat wśród projektów. Organy ścigania natomiast rzadko kiedy potrafią prawidłowo podjąć i rozwiązać postępowanie w przypadku tego rodzaju przestępstwa. Wynika to z ograniczonego dostępu do technologii informatycznych, którymi organy dysponują oraz brakiem odpowiednich regulacji prawnych. Polska jest jednym z krajów, gdzie zauważyć można niskie zaangażowanie w regulowaniu prawnych aspektów kryptowalut przez odpowiednie organy. Według polskiego prawa trudno mówić nawet o definicji kryptowaluty, ponieważ została ona opisana w Ustawie o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu (2018). Definicja ta jest bardzo szeroka, co powoduje wiele wątpliwości, ale też nieufność wśród osób, które nie posiadają wystarczającej wiedzy w tym zakresie. Jest to z pewnością jeden z powodów, dlaczego tak niewielka część Polaków jest w posiadaniu tokenów – według różnych badań liczba ta waha się od 0,5% do 1,5% obywateli. Innym powodem nieufności może być kryzys najbardziej znanej kryptowaluty, Bitcoina, w listopadzie 2017 roku, kiedy jej wartość rynkowa spadła o 80%. Z tego powodu rynek kryptowalut nazywany jest “jednym wielkim kasynem” – ekstremalnie ryzykowną formą hazardu (Krzemień, 2018). Ogólna wiedza związana z kryptowalutami wśród rodaków również jest niewielka – wśród respondentów deklarujących, że wiedzą, czym są kryptowaluty, aż 75% uważa, że poziom ich wiedzy w tym zakresie jest bardzo niski lub niski (Comparic, 2022).

 

Podsumowanie

John McAfee, założyciel firmy pod swoim nazwiskiem, powiedział kiedyś: „Nie możesz zatrzymać rzeczy takich jak Bitcoin. Będzie on wszędzie i świat będzie musiał się dostosować. Rządy światowe będą musiały się dostosować”. Analiza powyższych argumentów sprawia, że nieracjonalne byłoby niezgodzenie się z tym cytatem. Każda osoba posiada indywidualny stosunek do rynku kryptowalut, związany z jej systemem wartości. Nie można jednak odmówić tej branży znaczącej roli we wprowadzaniu innowacji technologicznych oraz zmian społecznych. 

 

Literatura


Leave a comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Najnowsze komentarze

  1. Ciekawe jest porównanie tradycyjnej terapii z nowymi rozwiązaniami opartymi na modelach językowych. Warto zauważyć, że mimo obiecujących wyników, istnieją ważne…