Postępujący rozwój robotyki i sztucznej inteligencji prowadzi do zastępowania ludzi przez maszyny w coraz to nowych dziedzinach i zadaniach. Mimo to pewne aspekty ludzkiego życia wydawały się nienaruszalne – strefy emocji, intymności i interakcji międzyludzkich. Jednak nawet tak osobiste i emocjonalne sfery jak seksualność mogą być polem dla postępu technologicznego, seks-roboty będące ledwo rozróżnialne od ludzi wychodzą z poziomu dywagacji i stają się powoli rzeczywistością. Rodzi to pytanie jakie konsekwencje i wpływ może mieć postęp w tych dziedzinach – czy jest to naturalna kolej rzeczy, czy też powinniśmy zacząć się bać.
Ludzkie ciepło od maszyny
https://www.smh.com.au/lifestyle/the-rise-of-sex-robots-is-real-and-we-should-be-concerned
Temat robotów społecznych wybuchał wielokrotnie, zwłaszcza w przeciągu ostatniej dekady. W 2017 roku humanoidalny robot, Sophia, uzyskał status honorowego obywatela Arabii Saudyjskiej; w 2018 roku Sony ponownie wypuściło legendarnego robotycznego pieska Aibo (Prescott, 2020). Również wiele naukowców jest zafascynowanych potencjałem robotów, które reagują na ludzkie emocje i angażują się dzięki temu w relacje.
Nieprzypadkowo jednym tchem wspominamy tu niby-człowieka i niby-pieska; w robotach społecznych ważniejsza od ich kształtu jest zdolność zrozumienia ludzkich emocji i odpowiedzi na nie. Czasem nie wymaga to nawet od robota sztucznej inteligencji – foczkopodobny robot Paro z badań z 2011 roku okazał się pomocny osobom starszym w domu opieki nie słowami i rozumem, a adekwatnymi reakcjami na trzymanie, głaskanie czy nadmierny nacisk.
Nic dziwnego, że przy pomocnych rezultatach osiągniętych bez symulacji ludzkiego intelektu potencjał w obliczu rozwoju sztucznej inteligencji tylko rośnie. Roboty mogą udzielić bardziej wyrafinowanego emocjonalnego wsparcia, pomagać w nauce, służyć jako alternatywa żywych zwierząt domowych, dotrzymać towarzystwa trudnym pacjentom i dzieciom z problemami rozwojowymi. Nie brakuje przy tym, oczywiście, kontrowersji; czasem zamiast pomagać, roboty tylko konfundują, a ludzie nieraz pokładają zbyt wiele zaufania w maszynie mniej inteligentnej czy gorzej poinformowanej niż by się spodziewali (ibidem).
Kluczowa w tym wszystkim jest właśnie ta relacja – człowiek i robot. Żeby osiągnąć właściwe efekty, użytkownik musi być chętny do interakcji i patrzeć na robota przychylnie. Żeby to osiągnąć, twórca robota musi wiedzieć, czego oczekuje użytkownik, a robot powinien najlepiej dobrze imitować właściwości ludzi i zwierząt – pewne sztuczności nastawiają człowieka nieprzychylnie, nawet jeśli nie zdaje on sobie z tego sprawy (Corrales-Paredes, 2023).
W tym artykule nie będziemy jednak przyglądać się robotom społecznym w ogólności, tylko skupimy się na jednym ich aspekcie, często najeżonym kontrowersjami.
Intymna relacja człowieka z robotem
Gdy wyobrażamy sobie szerokie spektrum możliwych interakcji człowieka i robota, najprościej jest inspirować się relacjami człowieka z innym człowiekiem – także relacjami intymnymi. Z innym człowiekiem można rozmawiać przyjaźnie lub wrogo, można z nim flirtować… jeśli robot również jest w stanie wykonywać takie czynności, to nagle różnorakie pytania o moralność seksu z maszyną stają się praktyczne, a nie teoretyczne.
https://www.thesun.ie/fabulous/1844173/married-man-reveals-he-has-sex-with-a-doll-four-times-a-week-and-takes-her-on-dinner-dates-and-his-wife-doesnt-mind
Na tę kwestię można patrzeć pod różnymi kątami. Praktycznie odkąd wymyśliliśmy ideę inteligentnych maszyn, zaczęto się zastanawiać nad tym, czy byłyby samoświadome, czy należą im się prawa i czy możemy zmuszać inteligentne istnienia do niewolnictwa. W tym artykule chcemy jednak skupić się na drugiej stronie tego równania – na człowieku, ale także na ludzkim społeczeństwie. Co by się z nami stało, gdyby tego typu relacje stały się powszechne?
Anatomia seks-robota
Zanim przejdzie się do zastanowienia nad tym, jak relacje człowieka z robotem wpływają na nasze społeczeństwo, warto przez chwilę skupić się na samym robocie – zacząć od podstaw. Zastanowić się, jak powstają, jak się je projektuje i czym są.
https://3dprint.com/33136/3d-printed-sex-robot
Robota tworzy się na podobieństwo człowieka, przedstawia w wyidealizowany sposób ludzkie ciało, kobiece – najczęściej – ale istnieją również męskie seks-roboty i lalki.
Projektowanie takiego robota wymaga uwzględnienia wielu aspektów z różnych dziedzin, między innymi: robotyki, sztucznej inteligencji, inżynierii materiałowej oraz psychologii. Celem jest stworzenie jak najwierniejszego odwzorowania ludzkiego ciała i zachowania. Wszystkie te działania mają służyć temu, aby użytkownik zapomniał że ma do czynienia z robotem, a nie z prawdziwym człowiekiem.
Projektowanie budowy ciała
Interakcja fizyczna przede wszystkim wymaga stworzenia szkieletu, którego stawy będą poruszać się tak jak ludzkie. Musi mieć także odpowiednią wagę, robot nie może być zbyt ciężki, ani też za lekki – również wyważenie odpowiednich proporcji ciała jest istotne. Do wykonania zewnętrznej powłoki wykorzystuje się materiały które mają imitować w dotyku ludzką skórę, może to być np. silikon wysokiej jakości, ważna jest też elastyczność oraz przewodnictwo cieplne materiału, ponieważ niektóre roboty wyposaża się w podgrzewanie aby osiągnąć temperaturę ludzkiego ciała. Innym ulepszeniem może być tekstura w postaci porów czy gęsiej skórki, a nawet mają systemy imitujące wilgoć.
Kupujący często może wybrać wiele cech swojego robota, np. kolor skóry, oczu, włosów, czy proporcje ciała.
Projektowanie oprogramowania – interakcja psychiczna
Zaawansowane roboty wyposaża się w szereg czujników, między innymi czujnik dotyku w czułych miejscach takich jak piersi czy genitalia, co pozwala reagować robotowi na stymulację przez użytkownika. Mogą również posiadać kamery pozwalające na rozpoznawanie twarzy, czy utrzymywanie kontaktu wzrokowego, a także mikrofony i głośniki umożliwiające odbieranie komend głosowych, a także wydawanie stymulujących dźwięków, czy wypowiadanie słów. Jeżeli robot jest wyposażony w sztuczną inteligencję to może być nawet zdolny do przeprowadzania rozmowy. Takie inteligentne roboty mogą posiadać profile osobowości do wyboru czy też symulować różne emocje, a także uczyć się preferencji użytkownika.
Osoba czy zabawka?
Gdy już wiemy dość dokładnie, jakie cechy posiadają seks-roboty, warto spojrzeć na nie bardziej ogólnie. Czy są tylko zabawką, czy już czymś więcej?
Jeden możliwy punkt widzenia zauważa przede wszystkim, że istnieją już w powszechnym obrocie maszyny, które towarzyszą człowiekowi w seksie; w tym ujęciu seks-roboty byłby po prostu bardziej zaawansowanym wibratorem. Nie bez powodu jednak znacznie większe kontrowersje towarzyszą rozwojowi seks-robotów niż postępującemu technologicznie rynkowi nawet zaawansowanych seks-zabawek, jeśli nie liczyć kontrowersji związanych z wyciekiem bardzo wrażliwych danych (Nextgov/FCW, 2017).
Kluczowa różnica polega w tym przypadku na tym, że te mniej kontrowersyjne seks-zabawki naśladują czasami realistyczne części ciała, ale nie replikują całego człowieka. Ponadto w dzisiejszych czasach często ich kształt jest znacznie mniej skupiony na kopiowaniu prawdziwych organów, a bardziej na funkcjonalności czy estetyce (Döring et al, 2020). Seks-robot z kolei ma jednak dodatkowy priorytet – stworzenie iluzji innej osoby. Są antropomorficzne niejako z definicji i często służą też innym funkcjom niż seksualne; mogą służyć na przykład za towarzystwo, i do tego wystarczyły już lalki bez żadnej dodanej sztucznej inteligencji. Współczesne możliwości są w stanie jednak iść o krok dalej. Interaktywne seks-roboty są dostępne komercyjnie od 2018 roku (ibidem).
https://www.citationpod.com/sex-robots
Można się zastanowić, jak ta wspomniana różnica – odwzorowanie człowieka – może wpływać na naszą ocenę seks-robotów. Reakcje są burzliwe i na plus, i na minus. Z jednej strony wydaje się niepokojące, że roboty, zazwyczaj w kształcie kobiet, mogą promować uprzedmiotowienie żywych ludzi; że dla mężczyzn wyrób kobietopodobny, który nie może powiedzieć ,,Nie” jeśli mu się tego nie zaprogramuje, może stać się alternatywą dla związku z prawdziwym człowiekiem, którego wolną wolę należy szanować. Z drugiej strony być może właśnie w ramionach seks-robota leży bezpieczna droga do intymności dla samotnych ludzi, którzy być może boją się wyjść do świata lub nie czują się gotowi na skomplikowaną, ludzką relację (Cassano, 2018)?
Nie bez przyczyny mówi się tu głównie o mężczyznach jako użytkownikach seks-zabawek; widać w komentarzach na ten temat wyraźne założenie, że to kobiety kupują wibratory i używają ich dla swojej przyjemności nie wyobrażając sobie przy tym, że wibrator jest mężczyzną, a mężczyźni kupują lalki i wyobrażają sobie, że są to kobiety. Jest to duże uproszczenie, na którego popularność z pewnością składa się sam wspomniany wcześniej wizualny aspekt produktów, kobieca forma robota i obłe, ewidentnie nieożywione zabawki z silikonu. Warto się w tych uproszczeniach skupić na idei, że seks-robot reprezentuje czy też zastępuje drugiego człowieka, zazwyczaj kobietę, bo na tym polega problem uprzedmiotowienia poruszany często przy tym temacie.
Nasuwa się wtedy często trudne pytanie: czy relacja z takim robotem nie przeniesie się negatywnie na relację z drugim człowiekiem?
Życie po robocie
Dostępne komercyjnie seks-roboty wyglądają zwykle wyidealizowanie. Ich oferta staje się coraz bardziej różnorodna (czasem w sposób bardzo kontrowersyjny, choć temat seks-robotów w kształcie dzieci wymagałby szerszego omówienia), ale zazwyczaj mówimy tu o pewnym przybliżeniu kobiety idealnie pięknej. W przeciwieństwie do partnerki z krwi i kości, seks-robot – pomijając eksperymenty z robotami zaprogramowanymi do wyrażania niezgody w przypadku złego traktowania – może zostać odłożony na bok, jeśli jest niepotrzebny. Nie potrzebuje snu, jedzenia ani uwagi.
Jeśli użytkownik przywyknie do takiej sytuacji, może nabrać nawyków, które nie przysłużą mu się w relacjach z innymi ludźmi. Po idealnej twarzy robota nierówne rumieńce czy okazjonalne pryszcze mogą nieproporcjonalnie razić, nie mówiąc już o wadze czy proporcjach ciała nieosiągalnych dla istot żywych.
Istnieje w relacji z robotem aspekt bezpieczeństwa – robot nie będzie oceniał żadnych niedoskonałości, problemów zdrowotnych czy nietypowych zachcianek, i jest to zrozumiałą pokusą dla wielu ludzi (Dubé, 2022). Pytanie tylko, czy po zaznaniu takiego bezpieczeństwa użytkownik będzie gotowy na bardziej ryzykowną relację z drugim człowiekiem, czy też rozczarują go nie tylko aspekty fizyczne, ale też niepewność inherentna w konfrontacji z inną samoświadomą istotą obdarzoną wolną wolą.
Wiele ludzi pewnie nie będzie mieć problemu, żeby oddzielić łatwiejsze interakcje z robotem od relacji z innymi ludźmi. Problem leży jednak z tym, że jednostki może szczególnie obawiające się tych trudniejszych relacji mogą poprzestać na sztucznym substytucie i traktować seks-robota jako zastępstwo życia w społeczeństwie, a nie jego uzupełnienie. Wciąż otwartym problemem jest jednak to, czy takie trudności będą dotyczyć tylko niektórych użytkowników, czy większej ich części.
Co na to moja żona?
https://www.vice.com/en/article/man-married-sex-doll-viral-relationship
Nie można jednak zakładać, że do seksu z robotem człowieka może motywować tylko samotność. Wiele motywów takich jak zwykła ciekawość, fetyszyzacja czy po prostu chęć ograniczenia zobowiązań wcale nie zakładają braku dostępu do innego, chętnego człowieka.
Znowu powraca wtedy pytanie: czy seks-robot to osoba, czy zabawka?
Pytanie to staje się istotne, gdy – jak Dr Wahl z Psychology Today – zaczniemy wypytywać małżeństwa, jak małżonek uprawiający seks z robotem byłby odbierane przez drugie z małżonków. Czy jest to zdrada? Masturbacja? Wiele małżeństw widzi w takim robocie szansę na spełnienie kłopotliwych zachcianek, wyżycie się w sposób bezpieczny, dodanie dodatkowej ,,osoby” do związku bez komplikacji związku z osobą trzecią.
Paradoksalnie nawet gdy odejdzie się od idei samotnego użytkownika, powracają analogiczne motywy: bezpieczeństwo, zwłaszcza psychologiczne (choć też fizyczne, np. w kontekście chorób wenerycznych). Seks może być brutalny, ale nie robić nikomu – zależnie od postrzegania robota – krzywdy. Nie wszyscy postrzegają ryzyko emocjonalnego przywiązania się do robota jako faktyczne zagrożenie ich małżeństwa, bo od drugiej osoby można łatwo uciec nawet w niezbyt antropomorficzne przedmioty nieożywione. Inni jednak przyjmują do wiadomości to ryzyko.
Inni oprócz ryzyka zdrady emocjonalnej podnoszą również inne obawy. Co, jeśli agresja przeniesie się z robota na człowieka?
Nawet jeśli pytanie odnosiło się bardziej do tego, czy robot może zagrozić małżeństwu, obawy stają się uniwersalne.
Podsumowanie: i co dalej?
I obaw, i nadziei jest wiele. Seks-roboty mogą dostarczyć bez ryzyka i problemów rzeczy, których nie możemy otrzymać od innych ludzi; mogą pomóc w sytuacji, w której kontakt z drugą osobą jest zbyt trudny, a samotność zbyt dotkliwa. Mogą również ułatwić ucieczkę od rzeczywistości, skrzywić obraz innych ludzi – zwłaszcza kobiet – i znieczulić na przemoc. Jak to często bywa, odpowiedź na pytanie, jak dokładnie seks-roboty mogą na nas wpłynąć, nie jest jednoznaczna. Warto jednak zastanowić się nad tymi rysowanymi obrazami przyszłości, bo na każdy z nich trzeba będzie się przygotować.
Źródła:
- Cassano O. (2018). Is there really a difference between sex dolls and vibrators?, Metro.
- Corrales-Paredes A, Sanz DO, Terrón-López MJ, Egido-García V (2023). „User Experience Design for Social Robots: A Case Study in Integrating Embodiment” Sensors 23, no. 11: 5274. https://doi.org/10.3390/s23115274
- Döring N, Mohseni MR, Walter R, Design, Use, and Effects of Sex Dolls and Sex Robots: Scoping Review, J Med Internet Res 2020;22(7):e18551
- Nextgov/FCW (2017). Sensitive Data Leaks from Sex Toy, Marketing Database and Security Clearance Applications.
- PARO Therapeutic Robot
- Prescott TJ, Robillard JM. Are friends electric? The benefits and risks of human-robot relationships. iScience. 2020 Dec 26;24(1):101993. doi: 10.1016/j.isci.2020.101993. PMID: 33490903; PMCID: PMC7809509.
- Wahl, D. W. (2020). The Pros and cons of the New Age of Sex Robots. Psychology Today.
W kwestii obrony przed nadużywaniem metod z tej rodziny przy stawianiu oskarżeń, jako pewne rozwinięcie tematu mogę polecić przesłuchanie w…