Sztuka jest chyba jedną z najbardziej subiektywnych dziedzin życia. Każdy człowiek odbiera sztukę inaczej, w inny sposób, inaczej ją przeżywa, wywołuje ona w nim inne emocje. Każdy człowiek ma też nieco inny gust i lubi inne rzeczy. Technologia wszelakiego sortu bez wątpienia zmieniła to, w jaki sposób odbieramy, postrzegamy i tworzymy sztukę. Czy na lepsze? To jedno z pytań na które odpowiedzieć musimy sobie sami.
Czym właściwie jest sztuka?
Dokładne i ścisłe zdefiniowanie, czym jest sztuka, jest zadaniem bardzo trudnym, lub też niewykonalnym. Według słownika PWN sztuka, to “dziedzina działalności artystycznej wyróżniana ze względu na reprezentowane przez nią wartości estetyczne; też: wytwór lub wytwory takiej działalności”. Według polskiej Wikipedii, sztuka, to “część dorobku kulturowego cywilizacji, manifestująca się poprzez utwory, w tym dzieła artystyczne”. Sama definicja zmieniała się wielokrotnie na przestrzeni wieków. W starożytności sztuka oznaczała postępowanie według ściśle ustalonych reguł. Starożytni Grecy uważali, że poezja nie jest sztuką, gdyż powstaje pod natchnieniem muz. W średniowieczu zdefiniowane zostały pojęcia sztuk wyzwolonych (artes liberales) oraz sztuk pospolitych (artes vulgares). W XVIII wieku Charles Batteux wprowadził termin “sztuki piękne” zaliczając do nich malarstwo, rzeźbę, architekturę, muzykę, wymowę, poezję, taniec i teatr. Współczesny artysta, Donald Judd powiedział, iż ” sztuką jest to, co się za sztukę uważa”.
Zdaniem wielu filozofów, precyzyjne zdefiniowanie sztuki jest niemożliwe, gdyż jej granice są płynne a w każdej chwili powstać może takie dzieło, które wyjdzie poza określone wcześniej granice. Ernst Gombrich powiedział wręcz “There is no Art, there are only artists”. Parafrazują znane powiedzenie, można by rzec, iż wszystko jest sztuką i nic nie jest sztuką. Każdy z nas ma zapewne swoje własne, intuicyjne pojęcie sztuki i tego, co się do niej zalicza.
Sama sztuka, jakkolwiek zdefiniowana, pełni wiele ról, na przykład komunikacyjne, estetyczne, poznawcze, religijne, emocjonalne, terapeutyczne czy też użytkowe.
Źródło: https://demotywatory.pl/4876512/Kiedy-pojdziesz-do-galerii-sztuki-i-udajesz-ze-sie-znasz
Jak technologia ułatwia nam dostęp do sztuki
Dzięki internetowi, każdy i każda z nas ma dostęp do sztuki na wyciągnięcie ręki. Nie trzeba nawet ruszać się z domu. Począwszy od internetowych zbiorów muzealnych i muzeów online, takich jak https://muzeumkrakowa.pl/muzeum-online bądź http://www.imnk.pl/, a skończywszy choćby na zwykłym Google grafika. Możemy wypożyczać filmy, oglądać seriale, a niektóre teatry (jak chociażby Teatr Narodowy) umożliwiają oglądanie seansów przez Internet.
Źródło: https://allegro.pl/artykul/muzeum-bez-wychodzenia-z-domu-8-najciekawszych-wystaw-do-obejrzenia-online-B893xPeA5HK
Wielu artystów jest teraz w stanie łatwo dotrzeć do dużo większego grona odbiorców. Blogi na stronach, vlogi na Instagramie, filmy na Youtube, obrazy na Deviantart, wiesze i powieści na portalach poetyckich. Dzięki temu wszystkiemu, internauci są w stanie dotrzeć do wielu różnych dzieł, do których wcześniej nie byli w stanie. Jest też dużo większa szansa, że ktoś znajdzie taki rodzaj sztuki, o którym wcześniej nie słyszał, a który ją/go zainteresuje.
Dużo łatwiej jest też nam stać się posiadaczami sztuki. Portale aukcyjne, ogłoszenia, sklepy internetowe – to wszystko daje nam możliwość stania się właścicielem własnego, unikalnego dzieła.
Technologia napędza tworzenie sztuki i rozbudza nowe talenty
Dzięki temu, że w Internecie sztuka wszelkiej maści jest wszechobecna, kontakt z nią może sprawić, że sami będziemy chcieli ją tworzyć. Tworzenie sztuki jest prostsze, niż kiedykolwiek. Chcesz zacząć rysować? w Internecie znajdziesz tysiące tutoriali, jak zacząć rysować i miliony rysunków do zainspirowania się. Pragniesz malować? Masz pod ręką setki artykułów mówiących, jakie farby, jakie płótno i jaką sztalugę kupić. Chcesz pisać wiersze? Założenie strony, na której tysiące ludzi będzie mogło je codziennie czytać zajmuje kilkanaście minut. Pragniesz kręcić filmy lub nagrywać piosenki? Istnieje wiele darmowych programów, dzięki którym rozpoczęcie swojej przygody z kinematografią lub muzyką będzie proste. Po naszym “A może ja też spróbuję?” świat sztuki zyska na kolejnym twórcy. Nie ważne, czy staniemy się światowej sławy twórcą, czy też będziemy tworzyć dla siebie lub naszych przyjaciół, być może my sami, udostępniając to w Internecie, popchniemy kogoś do tworzenia.
Źródło: https://knowyourmeme.com/photos/572093-how-to-draw-an-owl
Mając dostępną publikę w postaci milionów internautów jesteśmy w stanie zarabiać na naszych dziełach. Świadomość tego, że nasza sztuka, dzięki technologii, może przynieść nam zarobek, tym bardziej może nas zachęcić do tworzenia. Otwiera nam to też niesamowite możliwości dotarcia z naszą twórczością do ludzi z całego świata.
AI – doradca do spraw sztuki
Algorytmy rekomendacyjne to coś, z czym spotykamy się na co dzień, również jeżeli chodzi o muzykę, filmy itd. zależnie od konstrukcji tych algorytmów, możemy utwierdzać się w naszym guście i niejako zamykać się na inne gatunki i utwory lub poznawać i odkrywać dzieła sztuki (choćby piosenki), których byśmy wcześniej nie znaleźli. Dużo tutaj zależy od samej konstrukcji tych algorytmów rekomendacyjnych, często możemy też mieć wpływ na to, czy mamy danego dnia ochotę na nasze ulubione kawałki czy jesteśmy znudzeni i chcemy spróbować czegoś nowego, ciekawego. Jest to obszar związany z kulturą, gdzie sztuczna inteligencja może odegrać bardzo pozytywną rolę.
A co, jeśli to technologia jest twórcą?
Nowoczesna technologia to nie tylko ogromne ilości danych, do których mamy dostęp i dzięki którym możemy rozwijać nasz zmysł estetyczny i umiejętności. To także Sztuczna inteligencja, która potrafi stworzyć coś z niczego. No może, nie do końca ponieważ zawsze potrzebny jest jakiś zbiór uczący. W takim wypadku najprościej sięgnąć po tekst – jako ludzkość mamy stosunkowo dużo zasobów tekstowych. Na ten pomysł wpadli naukowcy z Google i stworzyli narzędzie Verse by Verse, które pozwala nam pisać (a właściwie generować i nie nam, a sztucznej inteligencji) wiersze. Algorytm został nauczony na zbiorze utworów kilkunastu poetów i pozwala nam na wybór stylu, w jakim ma wygenerować wiersz.
Źródło: https://sites.research.google/versebyverse/
Narzędzie jest banalnie proste w obsłudze. Najpierw wybieramy do 3 artystów, których style nam odpowiadają, potem formę wiersza, liczbę sylab oraz układ rymów i już. Kilka kliknięć dzieli nas od własnego, oryginalnego wiersza. Pytanie tylko, czy czegoś nie straciliśmy po drodze? Wracamy tutaj do wyżej wspomnianej dyskusji nad definicją sztuki – być może można zrezygnować z procesu twórczego lub ograniczyć go do minimum (trenowanie algorytmu). Może to być przydatne, jeśli zależy nam po prostu na łatwych, przyjemnych utworach, które są po prostu ładne.
Wskrzeszanie umarłych
Sztuczna inteligencja może także służyć nam do czegoś innego. Zacznijmy od oczywistego stwierdzenia, że ludzie umierają. Wielcy artyści z dawnych lat odeszli zostawiając nam słynne dzieła w swoim niepodrabianym i ikonicznym stylu. A co, jeżeli chcielibyśmy przywrócić ich do życia?
Przykładem takiego przedsięwzięcia jest Digital Ars festiwal, którego jedna z kategorii dotyczy metamorfoz znanych dział czy styli. W zeszłym roku pierwsze miejsce w tej kategorii zdobył Aleksander Fafuła, który zaprezentował 2 prace wykonane przez sztuczną inteligencję, której zadaniem było odwzorować styl Beksińskiego.
Oryginał: obraz Zdzisława Beksińskiego pt. AA83, 1983
Po lewej obraz do przetworzenia, a po prawej obraz przetworzony przez sztuczną inteligencję. Źródło: Wystawa Digital Ars – reportaż PAN
Można powiedzieć, że coś w tym jest. To, czy ktoś uzna to za dzieło sztuki, zależy już od konkretnej osoby – nie da się ukryć, że sam proces twórczy jest również ważny w odbiorze dzieła. Bez autora może ono wydawać się bezduszne, pozbawione historii. Chociaż z drugiej strony, za utworami stworzonymi przez sztuczną inteligencję też może stać człowiek i jego historia. Jak tłumaczy sam Aleksander Fafuła:
Beksiński zafascynował mnie od pierwszego wejrzenia. Miał swój epizod tworzenia sztuki z udziałem kilku funkcji graficznych ówczesnych komputerów. Jednak to ta analogowa surowość, którą możemy oglądać w Muzeum w Sanoku, robi prawdziwe wrażenie. Większość z dzieł Beksińskiego jest na tyle oryginalna i nietypowa, że idealnie nadają się jako inspiracje dla algorytmów
Czy historia naukowca zafascynowanego twórczością artysty wystarcza, żeby jego samego nazwać artystą i przyjąć to za historię stojącą za konkretnym utworem? Być może tak, ale co w przypadku, kiedy modele staną się tak dobre i tak proste w użyciu, że będzie można wrzucić swoje zdjęcie i wygenerować portret w stylu Pablo Picasso?
Po lewej zdjęcie modelki, po prawej transformowany obraz na sieci neuronowej nauczonej działami Pablo Picassa. Źródło: Wystawa Digital Ars – reportaż PAN
Być może za jakiś czas pojawią się specjalne filtry na Instagramie, gdzie będzie można przerobić swoje zdjęcie na styl danego artysty. Jest to w zasadzie jakiś sposób popularyzacji sztuki i może być przyczynkiem do zapoznania się się z oryginalną twórczością artystów.
A może powinniśmy zostawić w spokoju “pomniki trwalsze niż ze spiżu”, które pozostawili po sobie artyści?
Inteligentny designer
Zdarzają się też przypadki, gdzie technologia, algorytmy i sztuczna inteligencja pomagają człowiekowi stworzyć coś, co jest sztuką. Czy sportowe samochody można nazwać sztuką? Patrząc na przykład na Mercedesa 300 SLR Uhlenhaut Coupe z 1955, który sprzedany został niedawno za 135 milionów euro, odpowiedź narzuca się sama.
Źródło: https://www.dw.com/en/vintage-1955-mercedes-benz-becomes-most-expensive-car-to-sell-at-auction/a-61871675
O ile stare samochody projektowane były wyłącznie przez ludzi, w obecnych czasach część projektu wykonują komputery. Tysiące godzin symulacji, algorytmy oraz metody takie, jak MES czy MRS pozwalają stworzyć nadwozie o pożądanych właściwościach aerodynamicznych. Przykładem samochodu, na wygląd którego technologia miała duży wpływ, jest Czinger 21C – samochód zaprojektowany przez AI.
Źródło: https://topcarnews.net/czinger-21c-hypercar-to-feature-at-goodwood-s74879.html
Jeśli uważasz, że ten samochód Ci się podoba, jesteś jednym z dowodów na to, iż sztuczna inteligencja ma wpływ na to, co uważamy za “ładne”.
Podsumowanie
Niewątpliwie rozwój technologii pomógł nam w dostępie do dzieł sztuki. Już nie trzeba jechać do Luwru, żeby zobaczyć Mona Lisę, już nie trzeba jechać do Wrocławia, żeby zobaczyć Panoramę Racławicką (i płacić ciężkie pieniądze). Oczywiście, wiąże się to z ryzykiem bylejakości, kiczu i przeciętności. Czy sztuczna inteligencja będzie tworzyć swoje własne dzieła? Pewnie tak, chociaż to ostatecznie do nas będzie należeć decyzja, czy będziemy te utwory uznawać za dzieła sztuki, czy po prostu za ładne i ciekawe obrazki z Internetu.
Źródła
1. https://sjp.pwn.pl/slowniki/sztuka.html
2. https://pl.wikipedia.org/wiki/Sztuka
5. https://thereviewstories.com/czinger-21c-ai-3d-printed-car/
6. https://sites.research.google/versebyverse/
7. https://digitalfestival.pl/digital-ars/
Bardzo interesujący artykuł. Niedawno przy pomocy AI wygenerowano piosenkę TravisBotta (AI mającego odzwierciedlać twórczość Travisa Scotta) i uzyskano efekt całkiem podobny do oryginału, pod względem stylu muzycznego:
https://www.youtube.com/watch?v=3UwLhqcZqxc
Wydaje mi się że również branża gamingowa mogłaby być się wpisać w zagadnienie z artykułu – przykładem mogą być światy open-world na bieżąco renderowane przez AI lub narracja generowana przez AI: https://play.aidungeon.io/