Home » Uncategorized » Czy jesteśmy gotowi na nowe oczy. Rzeczywistość wspierana przez narzędziami augmented/mixed reality. Cienka granica między wsparciem a ubezwłasnowolnieniem.

Tagi

Wyróżnione posty

Zobacz też

Statystyki

  • 117
  • 643
  • 25 021
  • 7 313
  • 14

Czy jesteśmy gotowi na nowe oczy. Rzeczywistość wspierana przez narzędziami augmented/mixed reality. Cienka granica między wsparciem a ubezwłasnowolnieniem.

Spread the love

Augmented Reality to fascynująca technologia, która ma potencjał dostarczyć nam rozrywki, usprawnić niektóre aspekty społeczeństwa, czy nawet ratować ludzkie życia. Jednak pozostaje pytanie czy jesteśmy na nią gotowi, i to w dwóch aspektach: czy nasze mózgi będą w stanie zaadaptować się i skutecznie korzystać z coraz to bardziej wszechobecnych wirtualnych obiektów, ale też czy my, jako społeczeństwo, jesteśmy gotowi aby używać tychże narzędzi w sposób odpowiedzialny i wprowadzać odpowiednie środki legislacyjne.

Czym jest AR i gdzie go znajdziemy

Augmented Reality albo AR to, zgodnie z definicją Azuma, R.T. (1997), technologia pozwalająca umieścić wirtualne obiekty 3D pokazane w kontekście rzeczywistego środowiska 3D w którym znajduje się użytkownik. Jak można się spodziewać i, tak naprawdę, jak wiemy, techniki AR znajdują zastosowanie w szerokiej gamie przemysłów. Proven Reality (WEB1) jako zastosowania AR wyróżnia:

  • Edukację i treningi personelu medycznego – gdzie lekarze i chirurdzy mogliby przeprowadzać semi-realistyczne operacje bez potrzeby narażania życia pacjentów, czy produkcji potencjalnie drogich materiałów treningowych.
  • Gaming i szeroko pojęta rozrywka – bylibyśmy w stanie wzbogacać nasze codzienne otoczenie.
  • Sprzedaż detaliczna – dzięki AR jesteśmy w stanie spróbować makeup’u, biżuterii, czy ubrań nie tylko nie przymierzając ich, ale nawet nie wychoodząc z domu.
  • Architektura – możemy zwizualizować jak dom będzie wyglądał zanim go wybudujemy.

Bernard Marr (WEB2) wspomina oprócz tego o kilku więcej:

  • Turystyka – z wykorzystaniem AR nie ma potrzeby stawiać realnych tabliczek z opisami eksponatów w muzeum, każdy może mieć swoją własną tabliczkę w łatwo dostępnym dla siebie miejscu. Nie mówiąc już o tym, że być może będziemy w stanie zobaczyć w koloseum walczących gladiatorów.
  • Edukacja – AR może przysłużyć się do bardziej angażującego doświadczenia edukacyjnego, od wyświetlenia interaktywnego modelu ostrosłupa do podróży przez układ słoneczny.

W tym miejscu powinno się postawić bardzo duży wielokropek i zasygnalizować, że wiele zastosowań zapewne pomineliśmy w tym tekście, a jeszcze więcej najpewniej nie mieliśmy szans tu zamieścić, z tej prostej przyczyny, że jeszcze nie istnięją. Tym niemniej te wyżej wymienione zastosowania powinny nam wystarczyć.

“Cogito ergo sum” oraz “Esse est percipi”

Osoby orientujące się w filozofii mogą kojarzyć powyższe cytaty, są to hasła przewodnie hasła przewodnie głównych nurtów filozoficznych Kartezjusza i George’a Berkeley’a, dwóch wybitnych nowożytnych filozofów. Dlaczego wspominamy o nich poruszając temat AR? Otóż na długo przed pojawieniem się pierwszych fotografii, filmów i komuterów filozofowie rozważali możliwość zakłamywania ich postrzegania przez siły zewnętrzne.

Kartezjusz w pewnym momencie swojego życia zadał sobie pytanie, jaką część tego co postrzega stanowi prawda, a jaka jest jedynie fabrykacją? Jak dużo jego myśli powstaje w skutek błędnego działania umysłu i jak wiele jest efektem ingerencji trzeciej strony? Jego rozważania doprowadził do narodzin sceptyzmu metodologicznego, poglądu, według którego nic co postrzegamy nie może być uznane za prawdę, a jedyną rzeczą, którą można postrzegać za fakt jest istnienie własnej świadomości. Stworzył on tym samym konstrukt, jakim jest diabeł, który jego zdaniem dostarczał mu obrazy, a także zakłamywał inne zmysły. Może to oznaczać, że już w XVI wieku obawiano się, że to jak postrzegamy świat nie jest prawdziwe, na długo przed powstaniem terminu AR.

Naturalnym rozwojem myśli Kartezjusza były przemyślenia dwóch innych wybitnych myślicieli, jakimi byli John Locke i George Berkeley. Locke twierdził, że ludzie są białymi tablicami, a co za tym idzie jesteśmy efektem wszystkich doświadczeń, czyli danych sensorycznych, które gromadzimy w trakcie swojego życia. Było to swego rodzaju komentarzem konceptu demona Kartezjusza, ponieważ jego istnienie oznaczałoby, że to kim jesteśmy może zostać sztucznie wykreowane przez istotę dostarczającą nam dane. Dalej od niego poszedł Berkeley, który podszedł do tematu z drugiej strony. zamiast definiować byt, jako posiadanie myśli i swego rodzaju percepcji, określił on istnienie jako bycie postrzeganym przez innych. Oznacza to, że nie ma znaczenia, czy coś ma swoją fizyczną reprezentację w świecie materialnym, tak długo jak jest postrzegane przez innych, jego istnienie jest faktem. Oznacza to, że zgodnie z tą myślą, nie ma znaczenia, czy coś istnieje w “realu”, tak długo jak istnieje choćby sfabrykowana percepcja danej rzeczy, to jej istnieje jest prawdziwe. Jest to szczególnie ważne w czasach dzisiejszych, ponieważ 300 lat temu były to jedynie rozważania i teorie, teraz posiadamy technologię AR, która pozwala może w przyszłości pozwolić na tworzenie nowych “faktów”.

Oczywistym dziełem kultury korzystającym z tych przemyśleń jest dobrze znany film Matrix braci Wachowskich. Przedstawiono w nim najczarniejszy scenariusz w którym ludzkość została zniewolona, tracąc możliwość do postrzegania realnego świata. Nie jest to jedyny film, poruszające te kwestie. Rozważań na temat prawdziwości obserwowanego przez nas świata można szukać też chociażby w takich filmach jak Pamięć Absolutna, czy Avatar.

Jednak nie wszyscy mają negatywny stosunek do takiej przyszłości. Filozof Philip Henry Gosse rozważał co gdyby świat istniał od 5 minut, a wszyscy nasze wspomnienia były jedynie fabrykacją. Można powiedzieć, że wziął on czerwoną pigułkę, ponieważ stwierdził, że nie ma to znaczenia, dlatego też obojętność i konformizm są jedną z możliwych reakcji na takie zagrożenie.

Co może pójść nie tak

Na przestrzeni wieków razem z powstawaniem technologii, nawet tych przeznaczonych do celów całkiem niewinnych było wiele ludzi, którzy znaleźli sposoby aby użyć ich do niecnych celów. Być może jeszcze więcej było sytuacji w których technologie te miały tragiczne skutki, nie z powodu grzechu jednostki ale ze względu na nieprzewidziane konsekwencje wprowadzenia technologi do powszechnego użytku.

W tej sekcji chcieliśmy zabawić się w scenarzystów serialu Black Mirror Netflixa i przedstawić kilka możliwych scenariuszy związanych z dalszym rozwojem AR, niekoniecznie w celu precyzyjnego przewidywania przyszłości ale na potrzeby wzbudzenia dyskusji.

Gry “w realu”

W niedalekiej przyszłości, ekscentryczny miliarder wypuszcza na rynek grę w której użytkownicy muszą znajdywać ukrywane za pomocą geolokacji przedmioty kolekcjonerskie. Za pomocą wbudowanego rynku społeczności użytkownicy mogą sprzedawać i kupować przedmioty za rzeczywiste pieniądze. Bardzo szybko, najrzadsze przedmioty osiągają astronomiczne ceny, co za tym idzie kolekcjonowanie ich staje się realnym źródłem zarobku dla wielu.

Ponieważ w grę można grać jedynie na kontrolowanych urządzeniach, jedynym sposobem na uzyskanie przewagi nad konkurencją jest poruszanie się szybciej od innych. To z kolei prowadzi do niebezpiecznych praktyk przy prowadzeniu samochodów, wiele osób traci życie w wypadkach z nim związanych.

Zaraz po wypuszczeniu gry, użytkownicy odkrywają, że przedmioty leżące na mapie są wspólne dla wszystkich. To odkrycie prowadzi do starć gdy dwie lub więcej osób dotrze do tego samego przedmiotu w mniej więcej tym samym czasie. Z początku konfrontacje są słowne, ale nie potrzeba długo aby zaczęły się pierwsze bójki, a niedługo później pierwsza ofiara śmiertelna.

W krótce po wypuszczeniu na rynek do gry dodane są eventy ograniczone do czasu i miejsca, w których jest szansa zdobyć naprawdę rzadkie przedmioty. To prowadzi do powstawania niekontrolowanych tłumów, w których również wiele osób cierpi uszczerbki na zdrowiu.

Nie długo później do akcji wkracza zorganizowana przestępczość, gangi zaczynają ogłaszać tereny w których tylko ich członkom wolno grać w grę. Walki o tereny zaczynają się. Dosyć szybko społeczeństwo boi się wyciągać telefon w terenach publicznych z obawy przed odwetem.

Jeżeli komuś taki scenariusz wydaje się zupełnie niewiarygodny, pozwolę sobie przypomnieć, że część z tych zjawisk już mieliśmy okazję zaobserwować przy okazji wydania gry Pokemon GO. Na stronie Pokemon GO Death Tracker (WEB3) mamy okazję zobaczyć, wiele przypadków niebezpiecznej jazdy, a także kilka przypadków zadźgań czy postrzeleń podczas gry we wspomnianą wyżej grę. A tam nawet nie było bodźca finansowego…

Monopol na modę

Najnowsza edycja okularów AR iEyes firmy Pear posiada nowatorski feature – pozwala użytkownikom zakładać na siebie iUbrania. Elementy ubioru, które widzą tylko inni użytkownicy okularów, i które możemy nosić bez względu na to co mamy rzeczywiście na sobie. Ta funkcjonalność szybko zyskuje na popularności, “czego by tu nie lubić” – powiedział jeden zadowolony klient – “mogę zawsze nosić to na co mam ochotę, niezależnie od pogody, tego czy moje ubranie się akurat pierze czy nie…”.

Jest tylko jeden haczyk, wszystkie iUbrania muszą zostać kupione z oficjalnego sklepu Pear. Każdy zakup obarczony jest oczywiście solidną prowizją dla Pear-a, ale również aby opublikować model ubrania, trzeba uiścić niebagatelną opłatę co wpływa bardzo mocno na to kto może zostać projektantem iUbrań. W efekcie marginalizowane grupy społeczne mają tam bardzo nieproporcjonalny udział, a najbogatsze studia i projektanci wzbogacają się jeszcze bardziej. Jeszcze bardziej problematycznym może być fakt, że Pear ma pełną kontrolę nad tym jakie treści mogą być publikowane na rynku iUbrań, może i dobrze że nie publikuje się tam treści na przykład rasistowskich, ale również podejrzanie brak tam iUbrań krytykujących praktyki biznesowe Pear.

Bardzo szybko pojawiają się programy, które pozwalają wyświetlić dokładną cenę tego co dana osoba ma na sobie. Tego typu urządzenia znajdują wykorzystanie w wejściach do ekskluzywnych klubów, ale również na rozmowach o pracę.

Przestępcy i hakerzy również nie śpią… Na czarnym rynku pojawiają się zhakowane wersje iEyes-ów, które pozwalają użytkownikom wybrać iUbranie osoby na którą patrzymy. Ta niewielka modyfikacja prowadzi do fali przestępstw seksualnych polegających na zmianie ubioru osoby na skąpe, czy nawet na zhakowane modele naśladujące nagość. Pomimo starań firmy Pear, rynek na tego typu urządzenia kwitnie.

Myślę, że co do pierwszej części i do szerokiego zasięgu niezdrowych monopolistycznych praktyk, na dzisiejszych rynkach, a zwłaszcza na rynku technologii nikogo nie trzeba przekonywać. Na wszelki wypadek podaję jednak link do artykułu opisującego te praktyki w Apple’u i Google’u (WEB4). Co do ostatniej części, nie wydaje nam się ona zbyt oddalona od rzeczywistości – tak zwany Deepfake porn istnieje i ma się, niestety, dobrze (WEB5).

Prawdziwsza prawda

Prawicowy komentator i wyznawca teorii spiskowych Jon Alexis wydaje aplikację na telefon Truth. Aplikacja oferuje prosty filtr na kamerę, który jak twierdzi Alexis “hakuje bariery percepcyjne w Matrixie, dzięki którym reptiliańscy illuminaci manipulują prawdziwymi amerykańskimi patriotami”. Oczywiście w rzeczywistości, ta aplikacja działa w zupełnie inny sposób – używa AI aby zamienić obraz na taki, który wpasowuje się w wierzenia Alexisa i jego fanów. Większość społeczeństwa uważa tą technoloogię jako jeszcze jeden wyczyn Alexisa, a w mediach społecznościowych pojawia się coraz więcej filmów wyśmiewających absurdalny program. Jest jednak grupka osób, która uważa wszystko co widzi przez pryzmat Truth za prawdę i jedyną prawdę. Nie musimy czekać długo aby ta aplikacja została powiązana z przestępstwami. Jeden skazany mówił o tym, że w Truth zobaczył łuski na twarzy sąsiada którego zaatakował.

W dyskusji na temat AR czy VR bardzo prosto jest zacząć używać absolutów: Co jeśli wszyscy przestaniemy odróżniać wirtualną rzeczywistość od tej prawdziwej? Kiedy w rzeczywistości wystarczy aby mały procent z nas uwierzyło w technologię. Zwolennicy teori spiskowych są naturalnym przykładem takiej potencjalnej grupy, gdyż już teraz wydają się żyć we własnej nieskażonej faktem czy logiką rzeczywistości. Douglas i in. (2019) podają, że istnieją wskazania na to że takie osoby są w stanie dla każdych argumentów przeczących ich tezom wymyślić rozumowanie, które przekona ich samych o ich racji. Nie jest wykluczone więc, że potrafiliby uwierzyć nawet w wadliwą technologię tego typu.

Podsumowanie

Warto zwrócić uwagę, że obawy związane z rozwojem AR nie są nowym tematem, a ich historia sięga już XVI wieku, jednak dopiero od niedawna ludzkość posiada narzędzia, które pozwalają na urzeczywistnienie obaw dawnych myślicieli. Scenariusze, które zaprezentowaliśmy są tylko kilkoma możliwymi kierunkami w jakich może rozwinąć się ta technologia. Musimy jednak pamiętać też o możliwościach, które powstają wraz z zagrożeniami. Technologia jest młoda, a co za tym idzie, prawa i normy etyczne wokół niej jeszcze nie powstały i to od decyzji podjętej przez ludzkość w najbliższych latach może zależeć, czy AR stanie się bramą do nowego świata, czy może narzędziem, które zniszczy świat, który znamy.

Literatura

  • Azuma, R.T. (1997). A Survey of Augmented Reality. Presence: Teleoperators & Virtual Environments, 6, 355-385.
  • Proven Reality. (2023, April 11). Applications of augmented reality: 8 key industries to consider. Proven Reality. Retrieved May 6, 2023, from https://provenreality.com/augmented-reality/applications-of-augmented-reality-8-key-industries-to-consider/
  • Bernard Marr. (2021, July 13). The 10+ best real-world examples of augmented reality. Bernard Marr. Retrieved May 6, 2023, from https://bernardmarr.com/the-10-best-real-world-examples-of-augmented-reality/
  • Pokémon go death tracker. Pokémon GO Death Tracker. (n.d.). Retrieved May 6, 2023, from http://pokemongodeathtracker.com/
  • Skelton, S. K. (2023, April 5). Developers say apple and Google are running App Store Monopolies: Computer Weekly. ComputerWeekly.com. https://www.computerweekly.com/news/365534673/Developers-say-Apple-and-Google-are-running-app-store-monopolies
  • CBS Interactive. (n.d.). “deepfake” porn could be a growing problem as AI editing programs become more sophisticated. CBS News. https://www.cbsnews.com/news/deepfake-porn-ai-technology/
  • Douglas, K.M., Uscinski, J.E., Sutton, R.M., Cichocka, A., Nefes, T., Ang, C.S. and Deravi, F. (2019), Understanding Conspiracy Theories. Political Psychology, 40: 3-35. https://doi.org/10.1111/pops.12568

Leave a comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Najnowsze komentarze

  1. Ciekawe jest porównanie tradycyjnej terapii z nowymi rozwiązaniami opartymi na modelach językowych. Warto zauważyć, że mimo obiecujących wyników, istnieją ważne…