Seks-roboty same w sobie bywają tematem kontrowersyjnym, a kwestie etyczne i prawne stają się tylko trudniejsze, gdy zamiast dorosłych przypominają kształtem dzieci. Czy odruchowa odraza powinna być podstawą zakazów? Czy istnienie takich robotów może skrzywdzić prawdziwe dzieci, a może ocalić je przed krzywdą? Ten świat nie do końca jeszcze nadszedł, ale już warto się nad nim pochylić.
https://3dprint.com/wp-content/uploads/2015/04/3dp_smartdoll_insides_edit.jpg
Przesuwanie granicy
W poprzednim artykule skupiliśmy się na seks robotach w ogólności, a także na najpopularniejszej formie tego zjawiska. Wspominaliśmy o tym jak postęp technologiczny wprowadza do życia ludzi nowe możliwości oraz stwarza miejsce dla nieistniejących wcześniej sytuacji również w sferach emocjonalnych i intymnych. Roboty te potrafią imitować wygląd i zachowanie ludzi, często posiadają zaawansowaną sztuczną inteligencję oraz skoro można nawiązywać z nimi dosyć rozbudowane relacje, to czy nadal można je traktować jedynie jako bezduszny przedmiot?
Pisaliśmy o substytucie relacji z drugim człowiekiem, o towarzystwie dla osób samotnych, możliwości spełnienia i szczęścia osób, które inaczej są tego pozbawione z różnych przyczyn także psychologicznych. Nie wolno zapomnieć również o drugiej stronie medalu, o uprzedmiotawianiu człowieka, często kobiecego ciała. Traktowaniu tak bardzo nieprzedmiotowego pojęcia jak relacja intymna jako coś co można kupić, czysto transakcyjną komodyfikację.
Jednakże jak wiele rzeczy na tym świecie istnieją również bardziej niszowe, jednoznacznie moralnie wątpliwe a nawet mroczne zastosowania zdobyczy techniki. Również dziedzina seks-robotów nie jest tu wyjątkiem. Na rynku poza typowymi robotycznymi lalkami o cechach dorosłych kobiet i mężczyzn, dostępne są również takie przypominające osoby nieletnie. Czy w takim razie w granicach dowolności spełniania swoich potrzeb i pragnień powinno się pozwalać na tak nieograniczone zastosowanie takich wytworów? Jeżeli uprzedmiotowanie ciała kobiety jest kontrowersyjne, to co dopiero można powiedzieć na taki temat? W tym artykule przyjrzymy się przyczynom tego zjawiska oraz całemu spektrum rodzajów i zastosowań, a także zastanowimy się nad etycznością oraz próbami prawnego uregulowania bądź zakazu produkcji, dystrybucji i użytkowania tego typu robotów.
Dlaczego dzieci?
Roboty mające towarzyszyć człowiekowi występują w rozmaitych kształtach, zależnie od pożądanej funkcji. Jak można domyślić się po dość kontrowersyjnym temacie artykułu, zjawisko występowania seks-robotów o nieletnich cechach logicznie wiąże się z istnieniem tych samych pragnień co w przypadku innych seks-robotów, tylko skierowanych w stronę nieletniej formy. Zanim jednak poruszy się temat pobudek seksualnych, warto wspomnieć o innych emocjonalnych przyczynach takiego a nie innego wyglądu robotów czy lalek. Jeśli spojrzy się na szerszy wachlarz zastosowań robotów społecznych, dziecięca forma nie musi być kontrowersyjna. Wystarczy pomyśleć na przykład o edukacji, albo o towarzyszach zabaw dla dzieci, i robot może wyglądać jak dziecko choćby tylko po to, by nieletni człowiek mógł się z nim identyfikować.
W przypadku nieco bardziej abstrakcyjnych robotów można też pomyśleć o generalnych cechach, które kojarzą nam się z dziećmi, ale które też czynią roboty bardziej przyjaznymi czy sympatycznymi: duże oczy bądź nieproporcjonalnie duża głowa i drobne kończyny. Może działać więc logika analogiczna do tej tworzącej kreskówkowe postacie o niejednoznacznym wieku, zarówno ludzi, jak i antropomorficzne zwierzęta: nawet jeśli obdarzone są dziecięcymi cechami, niekoniecznie oznacza to, że są dziećmi. Może to też po prostu oznaczać, że są urocze.
https://m.media-amazon.com/images/I/61m0SZMyRzL._AC_SL1500_.jpg
,,Za dużo w niej koloru jak na kogoś martwego”
Fascynującym i kontrowersyjnym tematem w kontekście realistycznych robotów o wyglądzie dzieci jest istniejący rynek bardzo realistycznych lalek przedstawiających małe dzieci – głównie niemowlęta. Mowa tu o tzw. reborn dolls, czyli ,,odrodzonych lalkach” – lub może, jeśli przyjrzeć się zastosowaniom, należałoby tę nazwę przetłumaczyć jako ,,lalki przedstawiające odrodzonych”. Nawet jeśli większość właścicieli takich lalek to kolekcjonerzy, to jednak widoczną częścią są kobiety, które wcześnie straciły dziecko, bądź nie mogły urodzić dziecka, a bardzo tego chciały.
„Między 10 a 15 procent trafia do kobiet, które straciły dziecko.”
– Cathy Newcombe, Reborn Babies UK (Taylor, 2008)
Takie lalki są produktem w tym sensie, że są sprzedawane za pieniądze, ale też wiele aspektów ich produkcji i dystrybucji stara się od tego odseparować. Często podkreśla się, że w ich tworzeniu ważny jest ręczny, osobisty komponent, a nie jest to produkcja taśmowa. Lalki czekają na ,,adopcję”, a mniejsze rozmiary bywają opisywane jako ,,wcześniaki” (Taylor, 2008). Pomimo aspektu kolekcjonerskiego bardzo widoczne i żywe jest nieomal utożsamianie takich lalek z substytutem dziecka. Niektórzy kolekcjonerzy mieszają również te aspekty – zarówno zbierając wiele reborn dolls, jak i traktując je czasem jak dzieci (kołysząc, ,,karmiąc” etc) (Korducki, 2020).
Inni klienci z kolei kupują lalki dla kogoś innego – na przykład dla babci z demencją która tęsknie patrzy na zdjęcia dzieci. Tu może nam przypomnieć się inny świat robotów społecznych, jak sympatyczna foczka Paro – lalka wyglądająca jak dziecko może dostarczyć radości i ciepła osobie, której raczej nie moglibyśmy powierzyć prawdziwego dziecko albo wręcz żadnego żywego stworzenia. Warto jednak zauważyć, że w praktycznej obserwacji dla takich zastosowań – które faktycznie nieraz wydają się raczej pozytywnie wpływać na pacjentów – absolutnie nie ma znaczenia to, że reborn dolls są tak realistyczne. Równie dobrze spisują się bardziej symboliczne lalki czy pluszaki.
https://media.guim.co.uk/1184b6d3693b171c85958d88748a9f233b5a3821/0_0_5616_3744/1000.jpg
W tej sytuacji zderzają się światy, które dla postronnego obserwatora mogą bardzo się różnić w skali zdziwienia czy wręcz szoku: robotyczna foczka ciesząca i uspokajająca pacjentów z trudną demencją wydaje się mało kontrowersyjna, realistyczna lalka-niemowlę często odrzuca obserwatorów przez efekt ,,doliny niesamowitości”, a gdy słyszymy o matce w żałobie, która po śmierci nowonarodzonego dziecka kupuje podobną lalkę i codziennie zmienia jej ubranka, to możemy zacząć się zastanawiać, czy na pewno jest to dla niej dobre na dłuższą metę. Ten efekt doliny niesamowitości dostarczył również cytat tytułujący tę podsekcję: tak jedna z właścicielek reborn dolls tłumaczyła różnicę między swoją reakcją na lalkę, a reakcję innych ludzi (Taylor, 2008). Wielu mówiło jej, że ta lalka wygląda tak żywo i realistycznie, że przypomina martwe ciało; właścicielka nigdy tego nie zauważyła.
„Dolina niesamowitości” – zjawisko występowania nieprzyjemnych uczuć, takich jak strachu lub odrazy, w obliczu obiektów bardzo podobnych, ale nieidentycznych z człowiekiem; te uczucia są bardziej pozytywne zarówno wobec ludzi, jak i obiektów mniej podobnych do człowieka.
https://www.theguardian.com/lifeandstyle/2020/feb/26/reborn-doll-baby-lifelike-collecting-women#img-3
Wszystko to jednak dotyczyło lalek, a nie robotów. Już realistyczne lalki niemowląt są niszowe, więc potencjał rynku dla robotów nie jest duży – ale za to pewny. Patrząc na internetowych twórców kolekcjonujących reborn dolls, na pewno w Internecie będzie można znaleźć filmiki z kwilącymi robotycznymi niemowlętami, jeśli tylko będą dostępne.
Fikcyjne dzieci, prawdziwe dzieci
Tematem artykułu nie są jednak po prostu sztuczne dzieci, a sztuczne dzieci w kontekście seks-robotów. Temat może wydawać się futurystyczny, ale jeśli spojrzy się na niego nieco szerzej, mamy do czynienia z problemami, których aspekty prawne i etyczne są rozważane od wielu lat. Wystarczy spojrzeć np. na sprawę z 2022 roku, w której australijska policja dokonała wstępnego aresztu mężczyzny podejrzanego o posiadanie materiałów przedstawiających seksualną przemoc wobec dzieci na podstawie importu seks-lalki o dziecięcych cechach, zauważonej przez kontrolę celną. Seks-roboty o nieletnim wyglądzie są ściśle związane z takimi lalkami, a jak pokazuje choćby ta przykładowa sprawa, wszystko to jest związane z problematyką pornografii dziecięcej (Loibl, 2023) (nie bez powodu w anglojęzycznych źródłach współcześnie nazywanej raczej Child [Sexual] Abuse Materials, tj. materiały przedstawiające przemoc [seksualną] wobec dzieci).
Nie bez przyczyny wspomniano tu sprawę australijską. W dyskusji o materiałach pornograficznych przedstawiających dzieci często pojawia się rozróżnienie na filmy i zdjęcia z udziałem prawdziwych dzieci (krzywdzące i stanowiące de facto dowód znęcania), oraz na dzieła czysto fikcyjne – rysowane, literackie i tak dalej, powstające wyłącznie z wyobraźni twórcy. Australijskie prawo jest pod tym względem surowe, co czasem spotykało się z krytyką; oskarżeniom podlegają także fikcyjne przedstawienia, nawet dostępne w księgarniach powieści (The Australian, 2011).
Fikcyjne przedstawienia, nawet jeśli nie powstają z krzywdy prawdziwego dziecka bądź jej nie wywołują (a mogą w sposób pośredni – wystarczy pomyśleć o modelach, rysunkach podobnych do prawdziwych osób, generatywnych sieciach neuronowych uczonych na zdjęciach) też są jednak prawdziwym polem minowym. Wystarczy skontrastować wspomnianą wcześniej Australię z Japonią, w której prawa na ten temat są luźne, wśród sprzedających albumy ze zdjęciami w bieliźnie gravure idols są jeszcze nieletnie nastolatki, a producent realistycznych-seks robotów tworzy egzemplarze z dziecięcymi cechami na rynek wewnętrzny (BBC Three, 2018). Krytyka australijskiego prawa nie wynika tylko jednak z popytu na tego typu produkty; problem pojawia się, gdy mówimy o sztuce i wartościach artystycznych (jak ,,Lolita” Nabokova), a także np. o pamiętnikach; upublicznione doświadczenia dorosłych ludzi, którzy za dziecka zaznali tego typu przemocy, również mogą potencjalnie być karane, nawet jeśli intencją legislacji nie była cenzura ofiar.
Pomijając kwestie legalności, pojawia się też pytanie, co z wpływem takich materiałów na ich właścicieli – szczególnie ważne, bo seks-roboty są dużo bardziej immersyjne niż materiały wideo. Czy może to sprowokować eskalację?
Problem polega na tym, że badań nie ma dużo, a ich rezultaty bywają niejednoznaczne. Dostępność tego typu materiałów, które technicznie nie krzywdzą dzieci, czasem wciąga w tę tematykę ludzi, którzy trzymają się z daleka od nielegalnych materiałów, i nawet jeśli nie prowadzi to do przejścia do działań, to normalizuje je (Savage, 2015). Z drugiej strony nawet jeśli konsumpcja takich materiałów często współistnieje z przemocą seksualną, to trudno stwierdzić, w którą stronę idzie związek przyczynowo-skutkowy; eskalacja w rodzaju materiałów może, ale nie musi skończyć się w działaniach krzywdzących dzieci (Brown et al, 2019).
Pojawia się też pytanie o wpływ na społeczeństwo – na przykład o to, jak dzieci natykające się choćby na ideę takich materiałów będą kształtować swój własny wizerunek (Savage, 2015). Wszystkie pytania o uprzedmiotawianie kobiet w kontekście seks-robotów stają się jeszcze trudniejsze i potencjalnie groźne, gdy mówimy o nieletnich. Niebezpieczne może również być to, że seks-roboty generalnie reagują neutralnie lub pozytywnie na wszystko, co się im robi. Wykazano także przypadki, w których seks-lalki w kształcie dorosłych kobiet bywały używane w celu normalizacji stosunków seksualnych wobec dziecka – łatwo sobie wyobrazić, jak seks-robot o nieletnich cechach mógłby być wykorzystany w analogicznym celu (Brown et al, 2019).
Posiadanie lalek a wpływ na przestępczość pedofilską
Wciąż toczy się także debata na temat terapeutycznego zastosowania seks-lalek o nieletnich cechach w terapii pedofilii (zjawiska nieraz odrębnego od przemocy seksualnej; nie wszyscy pedofile krzywdzą dzieci, wiele przemocy seksualnej jest skierowane wobec dzieci tylko dlatego, że są łatwiejszym celem). Wciąż nierozstrzygnięte pozostają pytania, czy takie przekierowanie pomogłoby ochronić prawdziwe dzieci, czy tylko rozbudziłoby więcej pragnień. Ponadto wielu przestępcom seksualnym zależy na kontroli nad drugim człowiekiem, nawet jeśli mają do dyspozycji chętnych partnerów, więc żadne roboty by tu nie pomogły (Brown et al, 2019). Łatwo zrozumieć, dlaczego nie są to tematy badane eksperymentalnie, trudno jednak przez to podejmować jakiekolwiek decyzje w tym kierunku.
Zwolennicy dostępu do lalek sugerują że mogą one stanowić swoisty wentyl bezpieczeństwa dla osób o skłonnościach pedofilskich. Przeciwnicy wskazują na brak dowodów na działanie terapeutyczne, a lalki mogą znieczulać na krzywdę nieletniego poprzez brak reakcji. Natomiast nie ma jednoznacznych dowodów aby lalki miały zmniejszać ryzyko nadużyć seksualnych wobec nieletnich (Brown et al, 2019).
Patrząc intuicyjnie na tę sprawę, logicznym wnioskiem może być obawa że ich rozpowszechnienie wpłynie na zwiększenie przestępstw na tle pedofilskim, a zakaz takich robotów ma chronić dzieci przed taką implikacją. Jednak w tym przypadku warto spojrzeć na wyniki badań charakteryzujących posiadaczy takich lalek, a nie kierować się wyłącznie intuicją.
W badaniu “Exploring the Ownership of Child‑Like Sex Dolls” (Harper & Lievesley, 2022) przeprowadzonego na grupie osób, wśród których były takie odczuwające pociąg do nieletnich, opublikowano interesujące rezultaty. Porównywano osoby posiadające taką lalkę do osób nieposiadających.
Wbrew intuicyjnemu przypuszczeniu że posiadanie takiej lalki może powodować wzrost skłonności do wykorzystywania nieletnich na tle seksualnym, badanie nie znalazło dowodów na taką zależność. Jedynie odnotowano że posiadacze odczuwaliby większą przyjemność płynącą z hipotetycznego stosunku z osobą nieletnią, bez wskazówek na angażowanie się w taką działalność.
Osoby posiadające wykazywały mniejszy poziom cech aspołecznych i lękliwego stanu przywiązania (Anxious Attachment Style) – styl ten cechuje się strachem przed porzuceniem, odrzuceniem, osoby takie wymagają ciągłej walidacji i wykazują silną zależność emocjonalną. Natomiast zanotowano wyższy poziom cech powiązanych z zaburzeniami schizotypowymi (Schizotypal Disorder) – zaburzenia ze spektrum schizofrenii. Wskazano również na mniejsze zaangażowanie seksualne – osoby posiadające lalkę miały z nią więcej stosunków seksualnych niż z prawdziwymi partnerami. Odnotowano także wzrost czynności uprzedmiatawiających, np. oceniania osób po wyglądzie, czy też spoglądania na klatkę piersiową w trakcie rozmów.
Dodatkowo pokazano, że lalki pełnią niekoniecznie funkcje seksualne, które deklarowało 67% badanych. Pozostałe funkcje to np. wsparcie emocjonalne (61%), a także inne zastosowania (51%) takie jak: towarzystwo, nie-seksualna zabawa fantazyjna, czy sztuka m.in. fotografia. Może to sugerować przyczyny posiadania takiej lalki przez te osoby. Dodatkowo 79% osób z grupy nieposiadających deklarowało chęć posiadania.
https://i.pinimg.com/564x/9b/95/4b/9b954b357438c7dc1fbc6ef62aa14dc7.jpg
Prawo a produkcja i dystrybucja
Skoro badania nie wykazały ani dowodów na powiązania ze skłonnościami do przemocy seksualnej wobec nieletnich, ani działania terapeutycznego w leczeniu skłonności pedofilskich, co w takim razie z kwestią regulacji prawnej dostępu do takich robotów? Przytoczone wyżej badanie (Harper & Lievesley, 2022) zaleca, aby do kwestii regulacji prawnej posiadania takich lalek-robotów podchodzić ostrożnie i podejmować decyzje na podstawie faktów, a nie przypuszczeń i intuicji.
Warto przyjrzeć się rozwiązaniom wprowadzonym w różnych krajach: w Australii, Niemczech, Danii, Norwegii oraz Wielkiej Brytanii (Loibl et al., 2023). Można wyróżnić dwa podejścia to legislacji tego tematu. W trzech pierwszych wymienionych krajach zastosowano wprost zakazy poprzez wprowadzenie zupełnie nowych ustaw. Natomiast w Norwegii i Wielkiej Brytanii dostosowano już istniejące prawo, odnośnie pornografii dziecięcej.
Definicja seks-robota czy lalki o cechach nieletnich jest raczej spójna, przede wszystkim jest to lalka mająca wygląd przypominający nieletniego, czy też dziecko i posiadająca funkcje seksulane. Mimo wszystko pozostawia to pewne pole do interpretacji, ponieważ dziecięcy wygląd jest oceniany na “zdrowy rozsądek”, a wspomniane wcześniej jedynie zinfantylizowane postacie np. z kreskówek, mogą podchodzić pod taką definicję.
Uzasadnienia dla wprowadzania zakazów różnią się w zależności od kraju, Wielka Brytania powołuje się na moralność, Dania bardziej wskazuje na zapobieganiu normalizacji stosunków z nieletnimi, Niemcy i Australia obawiają się przede wszystkim eskalacji do prawdziwej przemocy seksualnej. Większość z tych krajów zakazuje produkcji, dystrybucji, posiadania oraz importu i eksportu.
Istnieją pewne wyjątki, np. w Wielkiej Brytanii posiadanie nie jest nielegalne, tylko handel, również wykorzystanie w celach artystycznych, naukowych czy edukacyjnych jest tam legalne. Co również pozostawia pole do nadużyć, ktoś może się powoływać na to że sprzedaje lalki do celów artystycznych, ale nikt tego w rzeczywistości nie zweryfikuje. Dlatego np. w Danii nie ma żadnych wyjątków odnośnie tych lalek, żeby zapobiec takim sytuacjom.
Jak widać wprowadzone prawa są podatne na nadużycia i nadinterpretację. Jest to spowodowane przede wszystkim brakiem obszerniejszych badań i dowodów nad wpływem takich lalek i robotów. Mimo starań, uzyskanie takowych jest trudne a może nawet nie być możliwe poprzez niemoralność eksperymentów w tym zakresie. Mimo wszystko zdecydowanie potrzebujemy więcej rzetelnych badań i dowodów, aby formułować prawo. Są to zdecydowanie kroki które należy podjąć, ponieważ technologia nie będzie stała w miejscu. Potencjalnie rozwój legislacyjny w tym zakresie ułatwi definiowanie praw w innych powiązanych dziedzinach nowych problemów technologicznych np. generatywnej pornografii dziecięcej.
Podsumowanie
Poza seks-robotami o cechach dorosłych istnieją również takie o cechach nieletnich.
Roboty i lalki o dziecięcej formie mają wiele zastosowań pozaseksulanych, a ten wachlarz będzie tylko się zwiększał w przyszłości. Również popyt na takie kontrowersyjne roboty jest i będzie, można to zobaczyć na przykładzie reborn dolls.
Rozpowszechnienie tego typu robotów może prowadzić do rozwoju lub pogłębienia zaburzeń, negatywnie wpływać na rozwój dzieci, a nawet prowadzić do zobojętnienia na przemoc seksualną czy normalizację takich zachowań.
Nie należy jednak bazować na intuicji, że rozpowszechnienie takich lalek prowadzi do zwiększenia przestępstw pedofilskich, ani że mogą mieć działanie terapeutyczne – brakuje na to dowodów. Potrzeba więcej badań aby definiować prawo w tym zakresie, ponieważ bez tego jest podatne na nadużycia i nadinterpetacje.
Źródła:
BBC Three (2018). The Future of Sex? | Sex Robots And Us
Harper, C., Lievesley R. (2022). Exploring the Ownership of Child‑Like Sex Dolls
Korducki, K. (2020). ’People don’t get it’: inside the world of hyper-realistic baby doll collecting
Savage, Sh. (2015). Just Looking: Tantalization, Lolicon, and Virtual Girls
Taylor, S. (2008). Attract, repel: lifelike dolls are collector cult
W 2023 nastąpiło też ,,ożywienie'' Boczka i Paździocha (za zgodą rodziny) w specjalnym odcinku ,,Świata według Kiepskich'': https://www.polsat.pl/news/2023-03-20/swiat-wedlug-kiepskich-zobacz-odcinek-specjalny/ Niestety, wyszło…