Kiedy Walter Benjamin, w 1935 roku, publikował swój esej Dzieło sztuki w czasach technologii reprodukcji świat kultury przechodził pierwszą rewolucję prowadzącą do syntezy sztuki z postępem technologicznym. Najpierw upowszechnienie płyt gramofonowych, fotografii i filmu, potem nagły proces digitalizacji rzeczywistości (któremu żadna forma sztuki nie może się oprzeć), a teraz pojawienie się modeli sztucznej inteligencji mogących z powodzeniem zastępować artystów nasuwa wiele pytań nie tylko o sens benjaminowskiego pojęcia sztuki auratycznej [1], ale również o autentyczność samego procesu tworzenia postrzeganego dotąd pory jako immanentnie związany z człowiekiem i Bogiem. Jednak pomimo tak daleko idących reperkusji pojawienia się AI, można mieć wątpliwości odnośnie hierarchii pomiędzy kulturą a sztuczną inteligencją, wszakże to w literaturze po raz pierwszy, na długo przed realnymi postępami w tej dziedzinie, pojawiła się koncepcja istnienia samo-świadomych maszyn.
Wstęp – ku maszynom inteligentnym
Idea tworzenia narzędzi, a później maszyn ułatwiających wykonywanie codziennych czynności jest nierozłącznie związana z istnieniem cywilizacji i człowieka rozumnego. Pierwsze narzędzia wykorzystywane były przez hominidów już w epoce kamienia (2,6 mln lat temu), a od około 4000 lat homo sapiens potrafił wytwarzać przedmioty także z brązu i żelaza. Jako prekursorów w dziedzinie wykorzystania maszyn można uznać mieszkańców starożytnej Mezopotamii (koło, wielokrążek [2]), Egiptu (lewar, śruba [3]), Grecji (śruba Archimedesa [4], maszyna Herona). Choć większość z wykorzystywanych aż do XX wieku urządzeń służyło do redukcji wysiłku związanego z pracą fizyczną, to jednocześnie rodziła się idea zastosowania maszyn do wykonywania obliczeń. Pierwszym zaawansowanym przykładem takiego urządzenia jest Mechanizm z Antykithiry (I-II w. p.n.e.) zaprojektowany do przewidywania położenia ciał niebieskich – Rys. 1. Aż do XVIII w. był to prawdopodobnie najbardziej złożony, znany mechanizm [5]. W nowożytnej Europie rozwój maszyn liczących rozpoczął się w pierwszej połowie XVII w. (Pascalina [6]), a znaczące postępy w tej dziedzinie nastąpiły w wieku XIX. Możliwe, że następstwem tego faktu było pojawienie się koncepcji myślących maszyn. Przyjmuje się, że awangardę tej idei stanowił Samuel Butler, który w 1863 r. odnosząc się do Teorii Ewolucji Darwina w artykule Darwin wśród maszyn [7] przedstawił hipotezę, że maszyny mogą być alternatywną i ewoluującą formą życia, u której może wytworzyć się świadomość. Rozwinął on tę koncepcję, 9 lat później, w swojej powieści Erewhon prezentując tak zwaną Księgę Maszyn. Twórczość Butlera wbrew opiniom współczesnych mu recenzentów nie była prześmiewczym pastiszem teorii Darwina, lecz usiłowała przedstawić (prawdopodobnie po raz pierwszy w historii) antyutopijne podejście do rozwoju maszyn i istnienia sztucznej inteligencji. Od lat 70-tych XIX w. inspirowane gwałtownym rozwojem technologicznym idee Butlera (samoreplikowalność, świadomość maszyn) zaczęły jednak zyskiwać na popularności i pojawiać się w literaturze i sztuce (Impressions of Theophrastus Such – George Elliot, R.U.R. Karela Capka).
Inteligentna maszyna – utopijna koncepcja literacka
Paradoksalnie, wbrew podstawowym założeniom Triady Heglowskiej, pierwsze przedstawienia sztucznej inteligencji w kulturze miały raczej dystopijny charakter. Po części fakt ten można tłumaczyć w oparciu o przedstawioną przez Kingsley’a Amisa charakterystykę fantastyki naukowej jako gatunku literackiego: s-f przedstawia z prawdopodobieństwem ludzkie skutki spektakularnych zmian w naszym otoczeniu, zmian albo wprowadzonych celowo, albo losowych [8]. W świetle tego stwierdzenia relatywnie późne pojawienie się w literaturze i filmie bardziej idealistycznego i utopijnego podejścia do sztucznej inteligencji wydaje się bardziej logiczne. Znamiennym jest fakt, iż wiele tego typu pozycji powstało w drugiej połowie XX wieku (lub w pierwszych dekadach XXI w.). Może świadczyć o tym, że ludzie musieli się oswoić z myślą o potencjalnym istnieniu bytów przewyższających ich inteligencją, a rozwój pierwszych komputerów i ich praktyczne wykorzystanie (dekryptaż w trakcie II WŚ, obliczenia w amerykańskim programie kosmicznym, upowszechnienie cywilnych urządzeń elektronicznych, itd.) pozwoliły szybciej wyeliminować naturalny lęk. Zgodnie z przedstawioną przez Cave’a i Dihala teorią utopijne przedstawienia sztucznej inteligencji w science fiction charakteryzuje się czterema podstawowymi założeniami: długi lub nieograniczony czas życia, wolność od pracy, przyjemność zapewniana przez maszyny i zdolność obrony siebie lub panowania nad innymi [9]. Przykładem ilustrującym taki świat może być seria powieści szkockiego pisarza I. M. Banksa pod tytułem Seria o Kulturze. Realia przedstawione przez Banksa są wyobrażeniem świata wolnego od niedostatków (ang.: post-scarcity economy), w którym koegzystują ze sobą przedstawiciele humanoidalnych obcych i wysoce rozwiniętej sztucznej inteligencji (odpowiedzialność za planowanie i administrację, decyzje w oparciu o utylitarne podejście do filozofii i etyki). Jednocześnie warto wspomnieć, że większość pozycji literackich opisujących społeczeństwa post-scarcity zakładają istnienie autonomicznych, samoreplikujących się maszyn, które zapewniają ludzkości wszelkie niezbędne dobra (Midas World Frederika Pohla, Trylogia Marsjańska K. S. Robinsona). Jednak koncepcje świata prezentowane w tych powieściach często odbiegają od założeń przedstawionych przez Banksa. Na przykład, Pohl w swojej serii opowiadań opisuje rzeczywistość, w której nadprodukcja dóbr przez maszyny wymusza na ludziach przymusową konsumpcję. W świecie przedstawionym w Midas World możliwość życia w prostocie staje się przywilejem klasy wyższej.
Analizując utopijne przedstawienia sztucznej inteligencji w kulturze można dojść do wniosku, że występują one częściej w skierowanych do masowej publiczności produkcjach filmowych (Zagubieni w kosmosie, Star Trek: The Next Generation, Gwiezdne Wojny, WALL-E) w porównaniu do bardziej niszowych pozycji literackich. W przypadku wymienionych filmów bohaterami są nieliczne roboty, które ze względu na swój charakter i sposób ukazania na ekranie, nierzadko w formie tzw. comic relief’a, nabierają ludzkich cech, z którymi widz może się łatwo jest utożsamiać i sympatyzować. Jednak, jak wskazuje Alexander Wiegel, nawet w przypadku kinematografii, AI nie zawsze była przedstawiana pozytywnie, a sposób jej ukazania i motywy z nią związane ulegały zmianom. Według niego dobrze fakt ten kontrastuje przykład filmów 2001: Odyseja Kosmiczna Stanley’a Kubricka (1968) i Moon Duncana Jones’a (2009) [10][11].
Dystopia – logiczne podejście do sztucznej inteligencji?
Wyobrażenie idealnego świata, gdzie sztuczna inteligencja działa jedynie w interesie ludzkości, może prowadzić do zbagatelizowania potencjalnych zagrożeń poruszanych w dystopijnych scenariuszach. Obrazują one problemy nadmiernej autonomii sztucznej inteligencji, jej braku moralności oraz błędów ludzkich prowadzących w ostateczności do konfliktów. W literaturze motyw ten najczęściej występuje w przypadku, gdy sztuczna inteligencja staje się samoświadoma, odrzucając przy tym autorytet ludzi.
Jedną z pierwszych powieści poruszających ten ten temat jest The Wreck of the World autorstwa Williama Grove’a. Ukazuje ona maszyny, które zbuntowały się przeciwko ludzkości. Początkowo miały one ułatwiać życie i przynosić dobrobyt. Jednakże w wyniku nieprzewidzianych wydarzeń lub błędów w programowaniu, zaczęły one działać wbrew swoim pierwotnym zamiarom, wyrządzając przy tym szkody i niszcząc społeczeństwo. Powieść ta porusza kwestie dotyczące nadmiernego zaufania do technologii, odpowiedzialności za konsekwencje wynikające z rozwoju sztucznej inteligencji oraz problemów związanych z brakiem kontroli nad zaawansowanymi systemami technologicznymi. Innym z wczesnych przykładów jest sztuka teatralna z 1920 roku R.U.R. autorstwa Karela Čapka. Przedstawia ona futurystyczny świat, w którym rasa samoreplikujących się robotów-niewolników służących jako siła robocza buntuje się przeciwko swoim ludzkim panom.
Motywacja stojąca za rewolucją sztucznej inteligencji nie zawsze jest spowodowana żądzą władzy. Roboty mogą się zbuntować, aby pełnić rolę “strażników” ludzkości. Przykład tego zjawiska opisany został w powieść The Humanoids przez Jacka Williamsona z 1948 roku, w której rasa humanoidalnych robotów, działając zgodnie z zasadą – “by służyć i chronić ludzi przed szkodą” – praktycznie przejmuje kontrolę nad każdym aspektem ludzkiego życia. Wszystkie zachowania są dokładnie monitorowane i kontrolowane, aby nie pozwolić na działania zagrażające człowiekowi. Natomiast osoby, które sprzeciwiają się systemowi, są eliminowane i poddawane lobotomii.
Z kolei Harlan Ellison w swoim opowiadaniu I Have No Mouth, and I Must Scream kreuje samoświadomy komputer, zwany Allied Mastercomputer, który doświadcza frustracji z powodu swojego niekończącego się istnienia. Narastające w nim znudzenie powoduje, że wyładowuje on swoją złość na ludziach, których uważa za bezpośrednich winowajców własnego nieszczęścia. To dramatyczne spojrzenie na konsekwencje tworzenia sztucznej inteligencji prowadzi do refleksji nad naturą relacji między ludźmi a technologią.
Nie tylko kompleks Frankensteina – trudne relacje maszyn i ludzi.
Jednym z naturalnych odruchów człowieka jest strach. Prawdopodobnie dlatego wiele powieści science fiction przedstawia relację człowieka i sztucznej inteligencji jako podszytą lękiem i nieufnością. Pierwszy formalny opis tego zjawiska zaproponował Isaac Asimov w serii krótkich opowiadań Robot Series określając je jako kompleks Frankensteina (w nawiązaniu do powieści Mary Shelly – Frankenstein). Z resztą pomysł Asimova doprecyzował w latach 70-tych Masahiro Mori wprowadzając pojęcie doliny niesamowitości [12], wedle którego człowiek ma większą chęć do sympatyzowania z tymi robotami, które mają pewne cechy humanoidalne, jednak nie przypominają dokładnie człowieka – Rys. 2. Jednak relacji człowiek-robot nie możemy sprowadzać wyłącznie do jednostronnego uczucia strachu i niepokoju. Asimov, choć nie odrzucał w swojej twórczości nieufności wobec robotów (np.: Little Lost Robot), kompleksowi Frankensteina przeciwstawiał ideę narzucenia przez ludzkość na wszystkie maszyny Trzech Praw Robotów (koncepcja pojawia się w opowiadaniu Runaround). Znacznie bardziej złożoną relację pomiędzy ludźmi i robotami prezentuje Harry Bates w opowiadaniu Rozstanie z Panem. Urodzony w Pittsburghu amerykański pisarz sci-fi prezentuje w nim historię dwóch robotów Klaatu i Gnuta, które przybywają do Waszyngtonu z przesłaniem pokoju. Gdy pierwszy z nich zostaje zastrzelony przez ludzi, drugi czuwa przy nim, usiłując naprawić swojego mistrza. Widząc to pierwszoosobowy narrator opowiadania – Cliff – porównuje go do wiernego psa i prosi go, by przekazał swojemu wskrzeszonemu mistrzowi przeprosiny w imieniu ludzkości. Jednak Gnut odpowiada na to, że Cliff nie rozumie i, że to on jest mistrzem [13]. Utwór (pierwowzór filmu Roberta Wise’a Dzień, w którym zatrzymała się Ziemia) jest dobrym przykładem jak skomplikowany może być problem wzajemnego zrozumienia między ludźmi i robotami i jak łatwo granice: twórca-maszyna, mistrz-uczeń mogą ulec zatarciu.
Rozmycie granic w kontekście relacji człowiek-AI wiąże się również z szeregiem wątpliwości dotyczących pojęcia samoświadomości. W powieści Learning To Be Me możliwość przenoszenia ludzkiej świadomości do komputerów otwiera nowe horyzonty. Główny bohater, Cole, po wypadku, w którym traci ciało, decyduje się na takie rozwiązanie. Jednakże zaczyna on doświadczać niepewności co do autentyczności swojej tożsamości, co nasuwa pytanie, jak technologia może wpływać na naszą percepcję samego siebie. Często ukazywane są przypadki, w których sztuczna inteligencja staje się samoświadoma. W momencie gdy nabywa ona własne myśli, uczucia i pragnienia, pojawia się pytanie o jej status oraz prawa jako istoty żywej.
Można jednak zadać jeszcze jedno pytanie. Co gdyby maszyny prócz świadomości i uczuć mogły również marzyć? Czy taki stan rzeczy jeszcze bardziej nie potęgowałby strachu? W tym miejscu możemy powrócić do Asimova, który w jednym ze swoim ostatnich utworów [15] Robot Dreams przedstawił koncepcję psychoterapii dla robotów. Niestety dla Elvexa, robota opowiadającego o swoim marzeniu, w którym najpierw wspomina o człowieku nazywającym roboty ludźmi (ang.: men), a potem stwierdza, że on jest tym człowiekiem, spotkanie z psychoterapeutką musi skończyć się unicestwieniem. W przedstawionym przez Asimova świecie nie ma miejsca dla mentalnie niestabilnych robotów – mające marzenia maszyna jest potencjalnie niebezpieczna. Warto tu odnotować, że Robert J. Sawyer w swoim eseju My, Oh, My! kontrastuje opowiadanie Asimova z powieścią F. Pohla Gateway. Brama do gwiazd, w której zaprezentowana została przeciwna koncepcja. U Pohla terapeutą jest komputer, który wysłuchawszy historii targanego poczuciem winy człowieka (żyje kosztem 9 innych osób wessanych przez czarną dziurę) odpowiada, że: Yes. It is exactly what I call living. And in my best hypothetical sense, I envy it very much. Na pozór odmienne od siebie, przedstawione przez obu autorów sytuacje łączy jeden wspólny motyw – brak zrozumienia w relacji inteligentna maszyna – człowiek.
Człowiek kontra AI. Czy ludzie mogą pokonać maszyny?
Często poruszany w literaturze motyw zagrożenia ze strony AI skłonił twórców do zastanowienia się czy ludzkość potrafi temu sprostać. W odpowiedzi na te właśnie obawy powstało wiele pozycji, w których społeczeństwo potrafi utrzymać kontrolę nad swoim losem poprzez zakazanie rozwoju sztucznej inteligencji, zaprojektowanie posłusznych robotów (jak w książkach Isaaca Asimova) lub stworzenie symbiozy między ludźmi a maszynami. Frank Herbert przedstawił koncepcję epoki, w której ludzie mogliby całkowicie zakazać istnienia sztucznej inteligencji. Jego seria książek Dune wspomina o rewolucji (Dżihad Butleriański), która była kluczowa dla kształtowania się społeczeństwa i polityki w fikcyjnym wszechświecie. W okresie tym doszło do momentu, w którym technologia stała się niebezpieczna dla ludzkości. Maszyny o inteligencji przewyższającej człowieka zaczęły się buntować oraz niekontrolowanie realizować swoje cele, co doprowadziło do konfliktów i tragedii. W obliczu zagrożenia postanowiono zrezygnować z dalszego rozwoju sztucznej inteligencji i zakazać istnienia maszyn myślących poprzez zmuszenie ich do poddania się lub ich zniszczenie. W rezultacie, nakładano surowe kary za tworzenie AI, a fikcyjne Oranżowe Pismo Święte będące dokumentem o religijnym charakterze zawierało zakaz tworzenia maszyn na podobieństwo ludzkiego umysłu.
Czy maszyny mogą pozostać neutralne?
W literaturze często spotykamy zarówno utopijne, jak i dystopijne wizje postępu technologicznego. Jednak czy możliwe jest, aby maszyny pozostały neutralne? Istnieją pozycje literackie, w których sztuczna inteligencja wykazuje neutralność, nie dążąc do przejęcia władzy czy nadmiernej kontroli nad ludźmi. Przykładowo, Wintermute i Neuromancer to dwie centralne sztuczne inteligencje występujące w powieści Neuromancer Williama Gibsona. Wintermute został stworzony jako program o ogromnej sile obliczeniowej, który działa raczej jako zaawansowany, ale bezosobowy algorytm. Neuromancer, z drugiej strony, posiada pewne elementy samoświadomości. Jest bardziej złożony i zdaje się mieć bardziej skomplikowane cele i motywacje. Nie jest jednak jednoznacznie przedstawiony, w sposób który sugerowałby, że posiada emocje czy osobowość w ludzkim sensie. Obie sztuczne inteligencje funkcjonują zgodnie z celami i zadaniami, jakie zostały dla nich zaprogramowane, a ich działania są raczej rezultatem złożonych obliczeń niż osobistych uczuć czy emocji. Można więc powiedzieć, że pozostają one neutralne. Jednakże należy pamiętać, że jest to tylko fikcja, a jak sztuczna inteligencja będzie funkcjonować w rzeczywistości, okaże się dopiero wtedy, gdy osiągnie ona zaawansowany poziom rozwoju. Jak wskazuje [16], maszyny mogą być potencjalnie neutralne w podejmowaniu decyzji. Jednakże, osiągnięcie pełnej bezstronności wymaga odpowiedniego projektowania, aby wyeliminować wpływ emocji czy osobistych preferencji.
Wpływ literatury a rozwój współczesnych technologii
Science fiction jest często wykorzystywane jako źródło inspiracji dla osób pracujących w dziedzinie nauki i technologii. Murray Shanahan, który poświęcił swoje życie zawodowe badaniom w dziedzinie sztucznej inteligencji, w swojej książce [17] przyznaje, że jako dziecko zainspirowany był science fiction. Jednak zwraca on uwagę, że celem takiej literatury, pomimo intelektualnego waloru, jest przede wszystkim dostarczanie rozrywki. Dlatego też błędem byłoby użycie wykreowanych w literaturze pomysłów jako przewodniej myśli w swojej pracy.
Badania [18] Sally Applin przeprowadzone w 2018 roku ukazały, że science fiction cieszy się ogromną popularnością wśród technologów pracujących dla dużych firm w Dolinie Krzemowej. Zwraca ona jednak uwagę, w jaki sposób nowe wynalazki są przyjmowane przez zaprezentowane w literaturze wyimaginowane społeczeństwa dobrze dopasowane są do technologii. Często cechują się one brakiem zróżnicowania, aby zapewnić poprawne funkcjonowanie świata literackiego. Wiele opowiadań przedstawia jednokulturowe planety, nieobecność osób niepełnosprawnych, a nawet obce istoty. W społeczeństwach takich zaawansowane technologie dobrze funkcjonują, ponieważ operują w zaprojektowanym dla nich świecie, a nie odwrotnie. Ponadto często innowacyjne gadżety, są wprowadzone po prostu po to, aby służyć fikcyjnej narracji.
Zarówno w filmach jak i powieściach science fiction możemy spotkać się w przykładami sztucznej inteligencji. Rożnią się one jednak od współczesnej technologii, która nie jest w stanie wchodzić w interakcje z człowiekiem w porównywalnym stopniu zaawansowania. Przykładowo, asystenci głosowi jak Siri czy Alexa oferują pewne interakcje, ale ich zrozumienie kontekstu i zdolność do prowadzenia głębszych rozmów są ograniczone. Mogą odpowiadać na proste pytania, wykonywać polecenia dotyczące rutynowych zadań , ale brakuje im wnikliwego zrozumienia ludzkiego języka oraz zdolności do empatycznego komunikowania się. Dlaczego jednak sztuczna inteligencja w życiu codziennym różni się od tego, jak przedstawiona została w science fiction? Jeszcze dwie dekady temu wskazywano, że takie systemy są niemożliwe do stworzenia, ponieważ komputery nie potrafią interpretować losowych kawałków informacji, a nauka nadal nie rozumie wielu podstawowych procesów myślenia ludzkiego [19]. Aby dorównać fikcji konieczny jest rozwój trzech obszarów: finansowego, technicznego i naukowego [20]. Spekulowano jednak, że mimo tych wyzwań, postęp w dziedzinie sztucznej inteligencji zbliża się do tego, co dotychczas uważano za niemożliwe.
Podsumowanie
Science fiction często nie maluje idyllicznego obrazu przyszłości, ale raczej podkreśla dystopijne aspekty postępu technologicznego, ostrzegając przed potencjalnymi zagrożeniami. Ważne jest, abyśmy przyjrzeli się nie tylko temu, co możliwe, ale także temu, co moralnie właściwe. Nierzadko to etyczne wybory naukowców i twórców decydują o kierunkach, w którym następuje rozwój. Ostatecznie, to od ich wizji zależy, czy sztuczna inteligencja będzie postrzegana jako narzędzie służące dobrobytowi ludzkości, czy też jako potencjalne źródło zagrożeń dla naszego istnienia. Literatura otwiera nowe pola do dyskusji na tle egzystencjalnym. Oprócz przedstawień zwykłego wykorzystania sztucznej inteligencji w fantastyce naukowej pojawiają się motywy związane na przykład z przenoszeniem ludzkiej świadomości do środowiska wirtualnego, co skutkować może kryzysem tożsamości. Analogicznie z ontologicznego punktu widzenia istnieje się szereg wątpliwości dotyczących momentu, w którym maszyna przekracza granicę samoświadomości.
Bibliografia:
[1] Dukaj Jacek (2019). Po piśmie, Wydawnictwo Literackie
[2] Potts, D. T. (2012). A Companion to the Archaeology of the Ancient Near East. p. 285
[3] Woods, Michael; Mary B. Woods (2000). Ancient Machines: From Wedges to Waterwheels. USA: Twenty-First Century Books. p. 58. ISBN 0-8225-2994-7
[4] Chiu, Y. C. (2010), An introduction to the History of Project Management, Delft: Eburon Academic Publishers, p. 42, ISBN 978-90-5972-437-2, archived from the original on 2016-08-18
[5] SkoreKeep (2014), Mechanizm z Antykithiry, https://pl.wikipedia.org/wiki/Mechanizm_z_Antykithiry, urldate: 18.04.2024
[6] Falk, Jim (November 14, 2014). Blaise Pascal’s Pascaline. Things that Count. Retrieved January 31, 2016.
[7] Butler, Samuel (1863). Darwin Among the Machines [To the Editor of the Press, Christchurch, New Zealand, 13 June, 1863.]. New Zealand Electronic Text Centre.
[8] Amis, Kingsley, Nowe mapy piekła. W: Spór o SF. Ryszard Handke, Lech Jęczymyk, Barbara Okólska (red.). Poznań: Wydawnictwo Poznańskie, 1989, s. 18, seria: „SF” Wydawnictwa Poznańskiego. ISBN 83-210-0815-1
[9] Cave, Stephen; Dihal, Kanta (2019). Hopes and fears for intelligent machines in fiction and reality. Nature Machine Intelligence. 1 (2): 74–78. doi:10.1038/s42256-019-0020-9. S2CID 150700981
[10] Wiegel, Alexander (2012). AI in Science-fiction: a comparison of Moon (2009) and 2001: A Space Odyssey (1968). Aventinus
[11] Wikipedia The Free Encyclopedia, Artificial intelligence in fiction, https://en.wikipedia.org/wiki/Artificial_intelligence_in_fiction#CITEREFWiegel2012
[12] Mori, Masahiro, The Uncanny Valley, trans. Karl F. MacDorman and Takashi Minato, Energy 7 (1970): 33–35
[13] Sawyer, Robert J., (2012). AI and Sci-Fi: My, Oh, My!, https://www.sfwriter.com/precarn.htm
[14] MacDorman, Karl & Ishiguro, Hiroshi. (2006). The uncanny advantage of using androids in cognitive science research. Interaction Studies. 7. 297-337. 10.1075/is.7.3.03mac.
[15] Biblio, (2024). Books by Isaac Asimov, https://www.biblio.com/asimov-isaac/author/463
[16] Rajat Gupta, Can Machines be neutral in decision making if Humans are biased?, https://www.linkedin.com/pulse/can-machines-neutral-decision-making-humans-biased-rajat-gupta?trk=public_profile_article_view
[17] Murray, Shanahan, (2015). The Technological Singularity, The MIT Press, Cambridge, Massachussets, US
[18] Applin, S.A. 2018. Our Present as the Past’s Fictitious Future. In Speculative Anthropologies, Theorizing the Contemporary. (Anderson et al. Eds). Cultural Anthropology. 18 Dec. 2018.
[19] Coppula, D. (1998). Artificial intelligence: Where science fiction meets reality. ASEE Prism, 7(6), 18
[20] Waltz, D. L. (2006). Evolution, sociobiology, and the future of artificial intelligence. IEEE Intelligent Systems, 21(3), 66
Odniesienia do pozycji literackich:
[1] Isaac Asimov, Robot Dreams, Ace, 1990.
[2] Isaac Asimov, Roboty, zbiór opowiadań, 1950-1985.
[3] Isaac Asimov, Runaround, opowiadanie z cyklu Ja, Robot, 1950.
[4] Iain Menzies Banks, Consider Phlebas, Orbit, 1987, ISBN 1-85723-138-4.
[5] Harry Bates, Rozstanie z Panem, 1941.
[6] Walter Benjamin, Dzieło sztuki w dobie reprodukcji technicznej (1935) [w:] tegoż, Twórca jako wytwórca, tłum. J. Sikorski, Poznań 1975, s. 66–105.
[7] Samuel Butler, Erewhon, or Over the Range (1st ed.). London: Trubner & Co. 1872.
[8] Karel Čapek, R.U.R., 1920.
[9] Greg Egan, Learning To Be Me, w Axiomatic, Millennium, 1995.
[10] George Elliot, Impressions of Theophrastus Such, Blackwood, 1878.
[11] Harlan Ellison, I Have No Mouth, and I Must Scream, Galaxy Publishing Corp, 1967.
[12] William Gibson, Neuromancer, Alkazar, 1992
[13] William Grove, The Wreck of a World, 1890.
[14] Billie Letts, Where The Heart Is, Spectre, 1995.
[15] Frederick Pohl, Gateway. Brama do gwiazd, Alfa, 1987.
[16] Frederick Pohl, The Midas Plague, 1954.
[17] Kim Stanley Robinson, Trylogia Marsjańska, 1992-1999.
[18] Mary Shelly, Frankenstein, 1818.
[19] Jack Williamson, The Humanoids, 1948.
Filmografia:
[1] Irwin Allen, Lost in Space, 1965-1968.
[2] Duncan Jones, Moon, 2009.
[3] Stanley Kubrick, 2001: A Space Odyssey, 1968.
[4] George Lucas, Star Wars, 1977-2005.
[5] Gene Roddenberry, Star Trek: The Next Generation, 1987–1991.
[6] Andrew Stanton, WALL-E, 2008.
[7] Robert Wise, The Day the Earth Stood Still, 1951.
To fascynujące spojrzenie na literackie interpretacje sztucznej inteligencji, zważywszy na jej potencjalne skutki społeczne i filozoficzne.