Czy koncerty i wystawy robotów to jedynie chwilowa moda, czy też zwiastują trwałą rewolucję w naszym życiu rozrywkowym?. A może zawody takie jak profesjonalny muzyk, czy malarz zostaną wyparte przez “sztucznego człowieka”? Zobaczmy jak obecnie wygląda sytuacja w tej dziedzinie.
Roboty szturmują scenę! Nowa era sztuki i rozrywki
Świat rozrywki przechodzi rewolucję. Obok znanych nam od lat form sztuki, takich jak muzyka, taniec i teatr, coraz częściej pojawiają się nowe, zaskakujące propozycje. Jedną z nich są występy robotów.
Te maszyny nie tylko wykonują proste czynności, ale potrafią tańczyć, grać na instrumentach, a nawet grać w spektaklach. Przybierają różne formy, od humanoidów imitujących ludzkie ruchy, po proste pojazdy z elementami antropomorficznymi.
Aby ocenić występ robota-artysty, eksperci stworzyli 5 kryteriów:
- Płynność i naturalność ruchów: Jak robot porusza się po scenie? Czy jego ruchy są płynne i naturalne, czy raczej sztywne i sztuczne?
- Autonomia: Czy robot działa samodzielnie, czy jest sterowany z zewnątrz? Czy wykazuje “spontaniczność” w swoich działaniach?
- Stopień antropomorfizacji: Na ile robot przypomina człowieka? Czy posiada ludzkie cechy fizyczne, takie jak ręce, nogi, twarz?
- Współdziałanie w grupie: Czy robot występuje sam, czy z innymi robotami lub ludźmi? Jak współpracuje z innymi uczestnikami występu?
- Muzykalność i dźwięki: Jakie dźwięki wydaje robot? Czy są one przyjemne dla ucha i pasują do muzyki lub przedstawienia?
Zaproponowane kryteria pomagają nam ocenić poziom zaawansowania robotów-artystów i dostrzec ich potencjał w świecie sztuki i rozrywki.
Przykładowo, robot “Neo” zachwyca swoim płynnym tańcem w duecie z człowiekiem, a EveR 6, pierwszy robotyczny dyrygent, prowadzi orkiestrę z imponującą precyzją.
Te przykłady pokazują, że roboty nie tylko naśladują ludzkie umiejętności, ale również stają się nowymi narzędziami wyrazu artystycznego. To dopiero początek tej fascynującej podróży, która niesie ze sobą wiele pytań i możliwości. Czy roboty staną się kiedyś pełnoprawnymi artystami? Jak wpłyną na sztukę i rozrywkę przyszłości? To pytania, na które musimy jeszcze odpowiedzieć. Jedno jest pewne: roboty na scenie to już nie science fiction, ale rzeczywistość, która otwiera przed nami nowe, nieznane dotąd horyzonty.
Robo-muzycy
Oto kilka przykładów znanych robotycznych muzyków, których występami zachwyciła się publiczność na całym świecie:
Z-Machines
to jedna z najbardziej intrygujących formacji muzycznych, w której członkowie nie są ludźmi, lecz robotami. Ta niezwykła grupa składa się z trzech głównych “muzyków”: gitarzysty, basisty i perkusisty, z których każdy został zaprojektowany i zbudowany przez inżynierów i artystów z Japonii.
Shimon
Shimon to robot-muzyk, który nie dość, że potrafi grać na marimbie, to także posiada zdolność improwizacji i współpracy z ludzkimi muzykami. Jego wyjątkowość tkwi w zdolności do generowania nowych melodii, analizie danych muzycznych oraz interpretacji emocji, co czyni go nie tylko narzędziem do wykonywania muzyki, ale także partnerem w procesie twórczym
Robot-trębacz Toyoty
Wyprodukowany przez japońskiego giganta motoryzacyjnego, Toyota, robot, który demonstruje zaawansowane zdolności wykonawcze, pozwalające mu na odwzorowanie dźwięków i fraz muzycznych charakterystycznych dla trąbki. Robot ten zadebiutował już w 2005 roku na 2005 World EXPO w Aichi, w Japonii.
EveR 6
Pierwszy robotyczny dyrygent. Wystąpił w Narodowym Teatrze Korei prowadząc narodową orkiestrę tradycyjną. Występ ten spotkał się z dużym entuzjazmem ze strony publiczności. Mimo sprawnego działania muzycy skarżyli się na ograniczoną komunikację oraz brak uwzględniania ich potrzeb względem ludzkiego dyrygenta. Również widzowie poczuli różnice, np. w braku emocji ze strony robota.
Co może się wydać dla wielu lekko przerażające, twórca EveR 6 powiedział po koncercie, że była to próba zbadania potencjału robotów do zastąpienia ludzi w obszarach tradycyjnie zarezerwowanych dla ludzi i zastanowienia się nad współistnieniem ludzi i robotów.
Niemuzyczne roboty, a muzyka
Czy robot przemysłowy lub dron mogą zostać wykorzystane do tworzenia muzyki? Jak pokazują udostępnione na serwisie YouTube materiały – tak. Roboty Kuka to zaawansowane automaty przemysłowe, zaprojektowane do różnorodnych zastosowań w produkcji i montażu. Dzięki swojej precyzji, szybkości i elastyczności stanowią nieodłączny element w procesach automatyzacji w wielu branżach. Nigel Stanford wykorzystał precyzję tych robotów podczas pracy nad swoim albumem Automatica, co zobaczyć można na teledysku do tytułowego utworu.
KMel Robotics prawdopodobnie również chciało pochwalić się dokładnością swoich produktów, co poskutkowało stworzeniem utworu zagranego przez 7 dronów na jednostrunowej gitarze, instrumentach perkusyjnych oraz dzwonkach.
Mimo, że są to nagrania, na których najważniejszą rolę odgrywają roboty, to na uznanie zasługuje na pewno ludzka kreatywność, bez której nic takiego by nie powstało.
Od tańczących mechanizmów do humanoidów
Początki tańczących robotów sięgają już czasów starożytnych. W Chinach budowano mechaniczne figury, które poruszały się w rytm muzyki. W Europie popularne były automaty grające na instrumentach i wykonujące proste ruchy taneczne.
Wraz z rozwojem technologii roboty stawały się coraz bardziej zaawansowane i zdolne do wykonywania coraz bardziej skomplikowanych choreografii. W 2018 roku świat obiegł film z robotem o imieniu “Atlas” firmy Boston Dynamics, który tańczył do utworu “Uptown Funk” Marka Ronsona.
Boston Dynamics i taniec jako pokaz możliwości
Taneczny występ robotów Boston Dynamics, który obiegł Internet w w 2018 i 2021 roku, nie tylko zdobył uznanie jako spektakularne widowisko, ale również stał się symbolem postępu technologicznego w dziedzinie robotyki. Roboty takie jak Spot czy Atlas zachwyciły miliony widzów z całego świata swoim perfekcyjnie zsynchronizowanym tańcem. Pokaz ten demonstruje w jak dużym stopniu roboty mogą imitować ludzkie ruchy, wykazując precyzję, równowagę i elastyczność.
Stworzenie takiego widowiska na pewno nie jest czymś prostym i tanim. Co zatem skłoniło wielką firmę do takiego kroku? Autor artykułu “Dancing Robots Redux — More Thoughts and Some Responses” również próbuje odpowiedzieć sobie na to pytanie:
” So why does Boston Dynamics think that the time, money, and effort it put into making this video will be worth it? Because they want to make you feel more comfortable if a humanoid robot starts working at your shop? Because they don’t want you to be generally concerned about what they’re up to? “.
Autor tekstu nie zna odpowiedzi na te pytania, jednak jest przekonany, że firma Boston Dynamics, podobnie jak inne wielkie korporacje, nie wykonałaby tak wielkiego kroku nie widząc w tym zysku.
Roboty w tańcu współczesnym i baletowym
Taniec z robotami nie ogranicza się jednak tylko do efektownych pokazów. Coraz częściej wykorzystywane są one w tańcu współczesnym i baletowym. Choreografowie eksperymentują z ruchem robotów, szukając nowych form wyrazu artystycznego.
Przykładem może być spektakl “Swan Lake” w wykonaniu robota-baleriny o imieniu “Swan”. Spektakl ten zyskał uznanie krytyków za choreografię i emocjonalny wydźwięk.
Taniec z robotami: wyzwania i przyszłość
Taniec z robotami to fascynujący obszar, który wciąż się rozwija. Pojawiają się jednak również wyzwania. Jednym z nich jest kwestia bezpieczeństwa. Roboty to maszyny, które mogą stanowić zagrożenie dla ludzi, jeśli nie będą odpowiednio zaprogramowane i kontrolowane.
Innym wyzwaniem jest kwestia estetyki. Niektórzy twierdzą, że taniec robotów jest sztuczny i pozbawiony emocji. Inni uważają, że to nowa forma sztuki, która może wzbogacić naszą kulturę.
Przyszłość tańca z robotami jest niepewna. Jedno jest jednak pewne: to fascynujący obszar, który będzie się rozwijać i zaskakiwać nas nowymi możliwościami.
Roboty na ekranie: Nowa era aktorstwa?
Wraz z rozwojem sztucznej inteligencji coraz częściej obserwujemy roboty nie tylko w sferze technicznej, ale również w świecie rozrywki. Filmy to kolejny obszar, w którym maszyny zaczynają odgrywać coraz ważniejsze role. W artykule “Robots as Actors in a Film: No War, A Robot Story” autorzy analizują wykorzystanie robotów jako aktorów w filmie “No War, A Robot Story”.
W filmie tym społeczeństwo złożone z robotem, postawione jest przed wybuchem konfliktu zbrojnego. Na co dzień społeczeństwo robotów podobne było do naszego – złożone z naukowców, robotników, sportowców. Wybuch wojny pociąga za sobą pacyfistyczne protesty. W filmie pojawiają proste roboty, nie przypominające człowieka. Ich antropomorfizacja następuje przez odpowiedni dobór sposobu poruszania się, nadanie pewnych cech zewnętrznych czy dobór odpowiednich sposobów porozumiewania się. Takie wykorzystanie robotów pociągnęło za sobą nowe wyzywania.
Po pierwsze, konieczne było opracowanie nowych technik reżyserskich i aktorskich. Reżyser musiał znaleźć sposób na stworzenie wiarygodnej interakcji między ludzkimi aktorami a robotem, biorąc pod uwagę ograniczenia maszyny. Twórcy musieli również dostosować sposób tworzenia do specyfiki interakcji z robotem, co wymagało od nich większej precyzji i skupienia.
Po drugie, obecność robota-aktora wymusiła na scenarzyście wprowadzenie zmian w fabule. Historia musiała uwzględniać specyficzne możliwości i ograniczenia robota, co z jednej strony stanowiło wyzwanie, ale z drugiej strony otworzyło nowe możliwości narracyjne.
Autorzy artykułu podkreślają, że wykorzystanie robotów jako aktorów w filmach może zmienić przemysł filmowy. Z jednej strony, może to prowadzić do tworzenia bardziej nowatorskich i innowacyjnych form filmowych. Z drugiej strony, może budzić obawy o zastąpienie ludzkich aktorów przez maszyny. W
napisach końcowych, przy poszczególnych aktorach zamiast imienia i nazwiska widzimy napis “kilobot”, a producentem filmu został manager techniczny zespołu.
Roboty na deskach
Deski teatru przestały być domeną zarezerwowaną dla ludzi. Współczesna technologia próbuje nadać robotom cechy niezbędne dla ich realistycznych występów na scenie. Czy jednak robot występujący na scenie może być określony pełnoprawnym aktorem? Jak autonomia robota wpływa na to co finalnie ogląda publiczność?
Gra aktorska może być kreowana według różnych metodologii:
- System DelSarte – zachowanie aktora jest analizowane i dzielone na tokeny, które następnie łączone są w występ – najbardziej przypominający współczesną robotykę, opartą o pętlę decyzyjną
- System Stanisławskiego – to co jest reprezentowane na scenie jest wyrazem ciągłego, adaptującego się do otoczenia wewnętrznego rozwoju postaci. Metoda to skupia raczej uwagę aktorów na zapamiętywaniu intencji, przeszkód, sił działających na scenie niż linii tekst
- System Moore’a – aktor przez cały czas przebywania na scenie musi kontynuować wewnętrzny monolog
Koncept wewnętrznego monologu zastosowano w robocie grającym jazz. Autorzy “Gesture-based human-robot Jazz improvisation.” stworzyli robota który podąża za swoją własną linią melodyczną, wplatając w nią motywy zaproponowane przez człowieka jeśli pasują do jego utworu.
Ważną cechą dobrego aktora jest responsywność. Wg. twórcy systemy Meisnera: “acting isn’t chatter, it’s responding truthfully to the other person”. Współczesne roboty starają się podążać za tą zasadą np. robot śledzący rytm oraz pałeczkę dyrygenta by skoordynować swoje ruchy z muzyką. Autorzy “Effects of anticipatory perceptual simulation on practiced human-robot tasks” proponują system który udziela szybkiej odpowiedzi na podstawie częściowej informacji. Po uzyskaniu spójnej informacji, odpowiedź jest poprawiana. Tak działający robot został wyżej oceniony przez uczestników w mieszanych zespołach człowiek-robot.
Malarstwo
Wkroczyliśmy w erę, w której granice między człowiekiem a maszyną zacierają się coraz bardziej. Sztuczna inteligencja (AI) przenika do niemal każdej dziedziny życia, rewolucjonizując również świat sztuki. Jednym z najbardziej fascynujących przykładów jest zdolność robotów do tworzenia obrazów.
Już dawno minęły czasy, gdy roboty malowały jedynie proste rysunki lub kopie istniejących dzieł. Nowoczesne maszyny sterowane AI potrafią tworzyć skomplikowane kompozycje, abstrakcyjne obrazy, a nawet realistyczne portrety.
Jednym z przykładów jest Ai-Da, humanoidalna maszyna z Wielkiej Brytanii. Ai-Da potrafi nie tylko malować obrazy, ale również rysować, rzeźbić i tworzyć instalacje artystyczne. Jej prace były wystawiane w galeriach sztuki na całym świecie i wzbudziły duże zainteresowanie krytyków i miłośników sztuki.
Warto wspomnieć również o PENXZYL-u, polskim robocie malującym obrazy olejne na płótnie. Sterowany przez Arduino, PENXZYL tworzy unikalne dzieła inspirowane naturą i sztuką abstrakcyjną.
Te przykłady pokazują, że roboty potrafią nie tylko naśladować style malarskie, ale również tworzyć własne, unikatowe dzieła. Wykorzystują do tego różne techniki, takie jak malowanie pędzlem, sprayem, a nawet drukowanie 3D.
Należy jednak pamiętać, że roboty nie zastępują ludzkich artystów. Nie posiadają one emocji, intuicji i wyobraźni, które są tak ważne w sztuce. Ich dzieła mogą być imponujące pod względem technicznym, ale często brakuje im głębi i ludzkiego pierwiastka.
Czy roboty potrafią tańczyć?
Czy roboty mogą być kreatywne? Profesor Ken Goldberg, amerykański artysta, pisarz, wynalazca i badacz w dziedzinie robotyki i automatyki, w wywiadzie “Robots Can’t Dance” sceptycznie podchodzi do możliwości prawdziwej kreatywności u robotów. Argumentuje to tym, że kreatywność wymaga wyobraźni i emocji, których maszynom brakuje. Podkreśla również, że wiele rzekomo “kreatywnych” zachowań robotów, takich jak tworzenie muzyki czy tańca, opiera się na naśladowaniu i powtarzaniu ludzkich wzorców, a nie na samodzielnym generowaniu nowych pomysłów.
Z drugiej strony, dr Peter Bentley w artykule “Can Robots Be Creative?” przedstawia bardziej optymistyczny pogląd. Autor przyznaje, że kreatywność jest pojęciem trudnym do zdefiniowania, ale twierdzi, że roboty mogą wykazywać pewne jej aspekty. Podaje przykłady robotów, które potrafią komponować muzykę, pisać wiersze, a nawet malować obrazy. Zwraca również uwagę na to, że sztuczna inteligencja stale się rozwija i z czasem roboty mogą stać się jeszcze bardziej kreatywne.
Ostatecznie, to my – ludzie – musimy zdecydować, czy roboty mogą być uznane za kreatywne. Nie ma prostej odpowiedzi na to pytanie. Musimy wziąć pod uwagę różne definicje kreatywności, możliwości współczesnych technologii i nasze własne oczekiwania wobec maszyn.
Należy również pamiętać, że kreatywność to nie tylko tworzenie nowych rzeczy. To także umiejętność znajdowania nowych rozwiązań problemów, przełamywania schematów myślenia i patrzenia na świat z innej perspektywy. W tym sensie roboty już teraz mogą wykazywać pewne aspekty kreatywności, np. w swojej zdolności do autonomicznego poruszania się i adaptacji do zmieniającego się otoczenia.
Literatura:
- https://forbot.pl/blog/robot-arysta-z-arduino-maluje-obrazy-olejne-id27473
- https://www.telegraph.co.uk/news/2023/02/07/robot-artist-uses-ai-paint-style-great-masters/
- https://mambiznes.pl/wlasny-biznes/robot-malujacy-arcydziela-scianie-ogromny-sukces-kickstarterze-84750
- https://www.sciencefocus.com/future-technology/can-robots-be-creative
To był naprawdę interesujący artykuł! Fascynujące, jak szybko rozwija się ta technologia i jak szeroko może wpłynąć na naszą kulturę i życie rozrywkowe!